Wejherowo: Wyciął z samochodu zbiornik z paliwem i go porzucił
W piątek w nocy wejherowscy policjanci otrzymali informację od strażników miejskich, że na jednej z ulic w mieście został przez nich znaleziony zbiornik z paliwem. Funkcjonariusze z prewencji po przyjeździe na wskazane miejsce potwierdzili, że zbiornik z ropą leży na jezdni.
- Wokół zbiornika znajdowały się ślady rozlanej ropy oraz ślady krwi – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wejherowie. - Funkcjonariusze zaczęli przeszukiwać pobliski teren. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który na ich widok przyspieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. W trakcie interwencji - zatrzymania policjanci zauważyli i wyczuli, że mężczyzna jest pobrudzony paliwem. Na dłoni miał świeżo założony bandaż.
ZOBACZ TEŻ: Kradzionymi kartami płacił za paliwo. Zatankował 2600 litrów!
Mundurowi także odnaleźli pojazd, z którego został wymontowano zbiornik z paliwem. Straty zostały oszacowane na około 10 tys. zł. Mundurowi podejrzewali, że mężczyzna najprawdopodobniej przecenił swoje możliwości, nie dał rady przenieść wymontowany zbiornik i w rezultacie pozostawił go na jezdni. Zatrzymanym mężczyzną okazał się 39-letni mieszkaniec powiatu, który jest także poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze