Na terenie Malborka, podobnie zresztą jak w innych miejscowościach w naszym regionie, znajdowało się kilka miejsc poświęconych pamięci czerwonoarmistów, przedstawianych długo jako wyzwoliciele, godni największej chwały. Kiedy historyczna prawda o charakterze sowieckiego komunizmu była powszechnie znana i doszło do zmiany ustroju w Polsce, te miejsca pamięci systematycznie znikały.
W Malborku pozostał jedynie cmentarz wojenny żołnierzy radzieckich (nekropolie zgodnie z obowiązującym prawem są pozostawione w spokoju jako miejsca pochówku) oraz niewielki pomnik przy ul. Sikorskiego. Nieco zapomniany, stojący w głębi zadrzewionego skweru nie rzucał się w oczy. Sytuacja zmieniła się po wybuchu wojny w Ukrainie - obelisk oblewano farbą, malowano obraźliwe dla W. Putina napisy.
Pojawiły się postulaty zdemontowania pomnika. Początkowo brakowało pewności, czy pod betonową konstrukcją nie są pochowani polegli w walkach żołnierze. Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej przeprowadzili badanie wszelkich dostępnych dokumentów i stwierdzili, że pod obeliskiem nie ma szczątków. Postanowiono zresztą rozmontować betonowe bloki bez wykonywania głębszych wykopów, takie nie były zresztą potrzebne.
PRZECZYTAJ IPN planuje demontaż pomnika Armii Czerwonej w Malborku
- To nie był pomnik tylko sowiecki obiekt propagandowy, bo miał rosyjską czerwoną gwiazdę, czyli symbol systemu totalitarnego – komunizmu. On pogardzał ofiarami, a oddawał trybut sprawcom. Za tym symbolem kryje się około 100 milionów ofiar na całym świecie, bo Józef Stalin mordował przed rokiem 1939 oraz po roku 1945. Na szczęście tego pomnika już nie ma – mówił w marcu 2022 roku w Malborku dr Karol Nawrocki, ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
13 października ubiegłego roku przy ul. Generała Władysława Sikorskiego zaprezentowany został projekt nowego upamiętnienia ofiar totalitaryzmu: niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu.
ZOBACZ Pomnik pamięci ofiar totalitaryzmów stanie jeszcze w tym roku
Pomnik został uroczyście odsłonięty w asyście warty honorowej, zaciągniętej przez żołnierzy. Białoczerwoną wstęgę przecięli: dr Karol Polejowski, wiceprezes IPN, burmistrz Malborka Marek Charzewski, przewodniczący Rady Miasta Paweł Dziwosz oraz Karol Rabenda, były wiceminister aktywów państwowych. Obelisk został poświęcony przez ks. dziekana Arkadiusza Śnigiera. Po odsłonięciu pod pomnikiem złożono wiązanki kwiatów.
- Ufundowanie i odsłonięcie tego pomnika było naszym obowiązkiem wobec wszystkich ofiar obu zbrodniczych totalitaryzmów - powiedział Karol Rabenda, który podziękował też władzom samorządowym Malborka, szefostwu Instytutu Pamięci Narodowej oraz wielu organizacjom społecznym i mieszkańcom miasta, którzy angażowali się w dzieło zdemontowania dawnego monumentu i ustawienie nowego.
Przypomnijmy: kilka dni temu pojawiła się informacja, że Karol Rabenda za swoje zaangażowanie w usuwanie pozostałości sowieckich pomników został wpisany na listę ściganych przez władze Federacji Rosyjskiej, razem z dr Karolem Nawrockim.
Napisz komentarz
Komentarze