Na Jasieniu w Gdańsku zasadzono Miejski Mikrolas
Na 200 metrach kwadratowych przy ul. Stankiewicza 8 w Gdańsku od soboty, 18 listopada zaczęło rosnąć 40 rodzimych gatunków roślin, charakterystycznych siedlisk leśnych, typowych dla Gdańska i okolic.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Gdańsku posadzono pierwszy mikrolas
– Zasadzono je bardzo gęsto, zgodnie z metodą sadzenia lasów opracowaną przez wybitnego japońskiego botanika Akirę Miyawakiego – poinformowała Olimpia Schneider z Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku. – Naukowiec ten wymyślił technikę sadzenia lasów na trudnych terenach i w miastach. Jedną z głównych jej cech jest przygotowanie gleby. W gdańskim mikrolesie gleba została przygotowana z wykorzystaniem Czarnego Złota Ogrodników. Dodatkowo część gatunków sadzonek przesadzono ze szkółki na terenie Zakładu Utylizacyjnego.
PRZECZYTAJ TEŻ: Las jako dzieło sztuki, czyli strefa niezwykłego światła
Jak przekazał Grzegorz Orzeszko, prezes Zakładu Utylizacyjnego sadzenie mikrolasu jest okazją, by pokazywać mieszkańcom, jak ważna jest idea gospodarki obiegu zamkniętego.
– Idea, którą można stosować w swoim życiu codziennym – powiedział prezes. – Dzięki segregacji bioodpadów, której mieszkańcy codziennie dokonują w swoich gospodarstwach domowych, my w Zakładzie Utylizacyjnym produkujemy polepszacz gleby, zwyczajowo nazywany kompostem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Uda się powstrzymać wycinkę 180-letnich buków na terenie planowanego rezerwatu Lasy Oliwskie?
W wydarzeniu wzięła udział Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
– Konsekwentnie w Gdańsku rozwijamy tereny zielone, zarówno w naszych dużych parkach miejskich, ale i w nowych miejscach, jak teren obok przedszkola przy ul. Stankiewicza – stwierdziła prezydent Dulkiewicz. – To dla mnie duża radość, że jako gdańszczanie czujemy odpowiedzialność za nasze zielone przestrzenie i że tak licznie potrafimy zaangażować się w upiększanie naszego miasta. Bardzo dziękuje wszystkim za dzisiejszą akcję i już teraz zapraszam na wiosenne sadzenie mikrolasów w Gdańsku.
Miejski Mikrolas. Korzyści
Olimpia Schneider przypomina, że Miejski Mikrolas wymaga mniej pielęgnacji i podlewania po posadzeniu niż w przypadku standardowych nasadzeń. Co ważne, nie trzeba go w ogóle nawozić. Po pierwszym roku przeżywa aż 97 proc. drzew i krzewów posadzonych metodą Miyawakiego. W mikrolesie nic się też nie zmarnuje – liście i drewno zamienią się w cenną leśną próchnicę, co pozwoli zatrzymać w glebie dużą ilość wody i wiązać węgiel z atmosfery.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przed nami wielkie sprzątanie polskich lasów? Szansa na sejmową większość dla przyrody
Miejskie Mikrolasy rosną też 1,5-2 razy szybciej niż drzewa posadzone konwencjonalnie. Najważniejszą korzyścią tej metody sadzenia lasów są przede wszystkim:
- samoregulacja i bezobsługowość (już po 3 latach od posadzenia),
- magazynowanie wody,
- ochrona przed hasałem,
- wspieranie lokalnej bioróżnorodności,
- pochłanianie pyłów i filtrowanie powietrza,
- redukuje hałasu,
- a przede wszystkim zapewnia trwałość, pomimo zmieniających się warunków środowiskowo-klimatycznych miast.
Mikrolas stanowi też cenną, nową ostoję dla miejskiej bioróżnorodności, w tym bogatego świata zwierząt, z którymi współdzielimy wiele przestrzeni w miastach. Znajdą w nim schronienie m.in. ptaki śpiewające, zapylacze, płazy czy jeże.
Gdzie posadzono pierwszy w Gdańsku mikorlas?
Pierwszy mikrolas w Gdańsku, składający się z ponad 600 drzew, został zasadzony w marcu w pobliżu zbiornika retencyjnego Świętokrzyska II.
Napisz komentarz
Komentarze