O możliwej sprzedaży udziałów Lotosu saudyjskiej firmie Aramco oraz węgierskiemu MOL-owi poinformowało w niedzielę, 9 stycznia Radio Zet. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, rząd dostanie zielone światło na przeprowadzenie fuzji koncernów, pod warunkiem zbycia 30 proc. udziałów oraz niespełna 400 stacji Grupy Lotos podmiotom z kapitałem zagranicznym. Premier Mateusz Morawiecki dostał czas do 14 stycznia 2022 r. na przedstawienie w tej sprawie tzw. działań zaradczych. Kontrowersje wzbudza nie tylko fakt zapowiadanego wchłonięcia Lotosu, ale przede wszystkim możliwość przejęcia części jego udziałów przez koncern z Węgier, który w ostatnich latach aktywnie współpracował m.in. z rosyjskim Lukoilem. Zgody na fuzję nie ma w samej Zjednoczonej Prawicy.
– Swoje zdanie w tej sprawie wypowiedziałem wielokrotnie. Jestem przeciwnikiem prywatyzacji aktywów LOTOS i tworzenia na polskim rynku paliwowym miejsca dla zagranicznej konkurencji. Dziś zadaniem nr 1 to obrona aktywów państwa przed wrogim przejęciem – napisał na Twitterze poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
Przejęcie Lotosu przez Orlen. „Ta fuzja to rozbiór Lotosu”
W poniedziałek, 10 stycznia do medialnych doniesień odnieśli się także pomorscy posłowie Koalicji Obywatelskiej.
– Kilka dni przed upłynięciem terminu wyznaczonego przez komisję, nadal nic nie wiemy. Stąd obawy i spekulacje. Wiemy jedynie, że apetyt na akcje Lotosu zgłasza węgierski MOL – mówił pod stacją Lotosu przy al. Jana Pawła II w Gdańsku europoseł Janusz Lewandowski. – To koncern, który rozprzestrzenia się w naszej części Europy i jest narzędziem polityki w rękach Viktora Orbana. Nie wiemy zbyt wiele o jego intencjach, natomiast wiemy, że jego udziałowcem jest rosyjski miliarder. Potencjalny węgierski łącznik nie będzie łącznikiem z Zachodem. To jest łącznik z Kremlem.
Posłowie KO mówili o planach „rozgrabienia” majątku Lotosu, na którym ma zostać „wyhodowany” zagraniczny konkurent Orlenu.
Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed tą fuzją, która sprowadza się do rozbioru Lotosu. Rząd wielokrotnie zapowiadał, że ostateczną decyzję podejmie w formie uchwały Rady Ministrów. Uważamy, że jeszcze wszystko można zatrzymać. Gorąco o to apelujemy.
Tadeusz Aziewicz / poseł Koalicji Obywatelskiej
– Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które zaczyna się w środę, będziemy domagać się pełnej informacji na temat transakcji połączenia Orlenu z Lotosem, i jednocześnie transakcji związanej z wyprzedażą pomorskiej perełki – mówiła posłanka Agnieszka Pomaska. – Każdego dnia będziemy przypominać, czym jest interes narodowy, bo mamy przekonanie, że polski interes w rozumieniu PiS stanął na głowie.
Przejęcie Lotosu przez Orlen. Rzecznik o upolitycznianiu transakcji
Wypowiedzi polityków KO skomentował na gorąco rzecznik prasowy Grupy Lotos, który pojawił się pod stacją paliw przy al. Jana Pawła II.
– Postrzegamy te wypowiedzi jako próbę upolitycznienia największego procesu gospodarczego w naszym kraju. To jest polityka, my zajmujemy się gospodarką, która dla nas jest najważniejsza – mówił Adam Kasprzyk.
Rzecznik odniósł się również do stwierdzeń, że transakcja jest przygotowywana przy przyzwoleniu NSZZ „Solidarność” oraz pominięciu zdania pozostałych związków zawodowych reprezentujących większość zatrudnionych.
– To nieprawda. Rozmawiamy ze związkami zawodowymi. Takie spotkania odbywają się cyklicznie. Ostatnie odbyło się 5 stycznia. Już zaplanowane jest kolejne. Przedstawiciele związków zawodowych są na bieżąco informowani na temat tego procesu. Trwają również negocjacje dotyczące sytuacji pracowniczej w naszym zakładzie. Na bieżąco informujemy pracowników, którzy nie są zrzeszeni w naszych związkach zawodowych.
Napisz komentarz
Komentarze