Aktualizacja | 2.11.2023 r.
godz. 15:00
Strażacy z regionu cały czas pracują na składowisku tekstyliów w miejscowości Kamieniec w gminie Cewice, gdzie we wtorek, 31 października po raz kolejny wybuchł pożar. Jak nam przekazał st. kpt. Marcin Elwart, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku, obecnie na miejscu działania gaśnicze prowadzi 19 strażaków.
– Ze względu na charakter pożaru, jego wielkość i materiał palny, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, do kiedy te działania potrwają – mówi rzecznik.
Jak się okazuje, na składowisku tekstyliów w Kamieńcu strażacy interweniowali już ponad 30 razy, a wielokrotnie były to akcje kilku lub kilkunastodniowe.
Pożar składowiska tekstyliów w Kamieńcu!
Po raz kolejny strażacy musieli wyjechać do pożaru, który wybuchł na składowisku tekstyliów w miejscowości Kamieniec w gminie Cewice. Tylko w tym i zeszłym roku tych działań było kilkanaście.
Tym razem ogień pojawił się we wtorek, po godz. 20.30. Jak poinformował w godzinach nocnych bryg. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, ogień objął dwie pryzmy tekstyliów o wysokości około 7-8 metrów. Na miejsce zadysponowano 20 zastępów straży pożarnej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Chwila oddechu dla strażaków po ugaszeniu pożaru w Kamieńcu
Coraz więcej zastępów działa podczas kolejnego już w tym roku pożaru składowiska tekstyliów w Kamieńcu. Pożar aktualnie znajduje się na dwóch pryzmach, nie jest opanowany. pic.twitter.com/PBtuNOFC16
— Remiza.pl ?? (@remizacompl) October 31, 2023
Składowisko tekstyliów w Kamieńcu to kilkanaście wielkich pryzm. Podczas poprzednich zdarzeń bywało, że akcja pożarnicza trwała nawet kilka dni. Jeden z pożarów wybuchł m.in. dokładnie przed rokiem również 31 października. Wówczas także paliły się dwie kilkumetrowe pryzmy o wymiarach 80 na 30 metrów i 80 na 20 m. Już wówczas strażacy przypuszczali, że mogą to być celowe podpalenia, gdyż ogień pojawił się w innym miejscu niż podczas ugaszonego dwa dni wcześniej pożaru, a trudno o samozapłon w deszczowej i wilgotnej pogodzie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Płonie składowisko tekstyliów! Gaszenie pożaru może potrwać tydzień
Przypomnijmy, że już ponad rok temu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył 1 mln zł kary na właściciela składowiska odpadów w Kamieńcu. To maksymalny wymiar kary.
– Wymierzając karę, braliśmy pod uwagę takie przesłanki, jak poziom zagrożenia pożarowego, ilość odpadów, która zbierana była przez kilka lat, a więc braliśmy pod uwagę również czas tego naruszenia, który był dość długi. Wzięliśmy również pod uwagę fakt, że spółka nie podjęła żadnych działań zmierzających do zapobiegania powtarzającym się pożarom – mówił wówczas zastępca Pomorskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Radosław Rzepecki.
Napisz komentarz
Komentarze