Złamany obojczyk u 9-latka i stłuczenia na całym ciele jego oraz o 2 lata młodszej dziewczynki. Tak, według śledczych, wyglądają skutki bicia przez rodziców adopcyjnych, którzy dopuszczać mieli się też głodzenia, przemocy słownej i straszenia powrotem do domu dziecka lub umieszczeniem w „poprawczaku”. Sprawą prokuratura z Kartuz zajęła się po sygnale ze szkoły, gdzie uczęszczały pokrzywdzone dzieci.