Co prawda, po ogłoszeniu werdyktu jury na 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych gwizdów nie było, a na wcześniejszych galach się zdarzały, to jednak niektóre nagrody tegorocznego festiwalu budziły chwilami zdziwienie. Najbardziej jednak dziwił brak w puli nagród takich filmów jak „Chleb i sól” Damiana Kocura oraz „IO” Jerzego Skolimowskiego, które typowano jeszcze przed galą do tej najważniejszej w Gdyni nagrody. Na usprawiedliwienie jury można powiedzieć, że w tym roku było dużo, dobrych filmów.