Gdyby się dobrze rozejrzeć dookoła, pewnie każdy z nas mógłby dać przykład zamknięcia jakiegoś interesu, który przez długie lata w miarę dobrze prosperował. Znikają osiedlowe sklepiki, kioski, punkty usługowe. Jak podaje Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej, liczba likwidowanych firm rok do roku wzrosła aż o 17 procent. Oznacza to, że tylko przez trzy kwartały ubiegłego roku w całym kraju złożono 157 tysięcy wniosków o zamknięcie działalności! Niektórzy wybierają inną drogę, na razie zawieszają interesy – tu zanotowano jeszcze większy wzrost, aż o 30 procent. Powie ktoś – nie będzie sklepiku, najwyżej pójdę do marketu. Byłoby to bardzo krótkowzroczne podejście.