Po prawie stu dniach urzędowania głosy na temat jej pracy są podzielone. Jedni mówią o niefortunnym wyborze, twierdząc, że co krok to… wtopa. Inni bronią tego wyboru, uważając, że krytyka jej działań na taką skalę jest nieuzasadniona. I że kobiety muszą nadal bronić się przed ostrzałem i dominacją mężczyzn w polityce.
Zmiany nastąpią tylko w przypadku tych pracowników, którzy są zbyt słabi merytorycznie. Dyrektorzy wydziałów o tym wiedzą. Mieliśmy już spotkanie i niektórzy byli bardzo zdziwieni, bo poprzedniego wojewody nie oglądali nawet przez pięć lat – mówi Beata Rutkiewicz, nowa wojewoda pomorska.