Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata – taką karę Waldemar Bonkowski usłyszał w pierwszej instancji za to, że przywiązał psa do swojego samochodu i ciągnął go, wskutek czego zwierzę zmarło. W piątek, 9 grudnia były senator PiS ponownie stanął przed sądem. Jego obrońcy przekonywali, że w pierwszej instancji został potraktowany zbyt surowo, oskarżenie – że zbyt pobłażliwie i powinien trafić za kraty nawet na 2 lata. Ostatecznie sprawa wróci do Kościerzyny, do I instancji, gdzie rozpocznie się ponowny proces.