Tej wyprawy 35-letni mieszkaniec Starogardu Gdańskiego na pewno nie zapomni. W niedzielę, 31 lipca wszedł do budynku stacji transformatorowej, gdzie został dotkliwie porażony prądem. Do szpitala specjalistycznego zabrało go Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, mężczyzna zmarł w poniedziałek, 1 sierpnia.