Przerzedzone żłobki i przedszkola, przepełnione oddziały dziecięce, niemowlęta w ciężkim stanie, wymagające wspomagania oddechowego - takie są skutki inwazji wirusa RSV na Pomorzu. Zakaźnicy przestrzegają, że za dwa-trzy tygodnie czeka nas kolejny atak. Z Zachodniej Europy dotrze do Polski grypa.