Większe i mniejsze cząsteczki pyłu węglowego z przeładunków w gdańskim porcie unoszą się w powietrzu w okolicznych dzielnicach, takich jak Przeróbka czy Nowy Port. Mieszkańcy narzekają, a zarządca infrastruktury, w dialogu z ekspertami i mieszkańcami, próbuje wypracować sposoby na radzenie sobie z problemem. Pomóc mają czujniki, polimery z wodą i, po prostu, rośliny.