Od dwukrotnego uderzenia nożem w poniedziałek, 1 stycznia nad ranem zginął 31-latek w miejscowości Miłocice koło Miastka. Kilka godzin przed zbrodnią, w noc sylwestrową, wskutek interwencji policjantów, związanej z awanturą domową, mężczyzna opuścił dom swojej 28-letniej partnerki. Jednak wrócił i to właśnie wtedy kobieta, która została już tymczasowo aresztowana, miała dokonać zabójstwa.
Zarzuty kradzieży z włamaniem, paserstwa, oszustwa i poświadczanie nieprawdy w dokumentacji, to tylko niektóre przedstawione 21 podejrzanym o udział w gangu złodziei samochodów działającym w latach 2017-2020. Według śledczych przestępcy działali podzieleni na 3 wyspecjalizowane grupy, z których każda odpowiadała tylko za część procederu.
Ponad 20 tysięcy złotych było pilnie potrzebnych członkowi rodziny starszego małżeństwa z Bytowa, który ponoć rozbił samochód na trasie prowadzącej w kierunku Gdańska. Próbę wyłudzenia udało się ostatecznie powstrzymać, ale wcześniej inni seniorzy w podobny sposób stracili 35 tys. zł. Przestępcy stosują nowy schemat działania – mieszankę sposobów „na wnuczka” i „na stłuczkę” – ostrzegają śledczy.
Wymknęło się spod kontroli – tak o zdarzeniu z początku stycznia 2022 r. w miejscowości Sylczno niedaleko Bytowa opowiadają rzekomi napastnicy. We czterech, używając metalowych przedmiotów, pobić mieli trzech młodych chłopaków, a następnie zmusić ich, by tylko w bieliźnie i w butach wyszli na główną ulicę miejscowości.
W skrajnym przypadku zagrożone karami nawet dożywotniego więzienia zarzuty usiłowania zabójstwa oraz spowodowania niebezpieczeństwa pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach i pomocnictwa w tych przestępstwach usłyszeli zatrzymani przez policję 36- i 44-latek. Mężczyźni nie przyznają się do winy, a zdaniem śledczych mieli odpowiadać za oddanie strzałów z broni w okno domu sędziego z Miastka oraz podpalenie znajdującej się na jego posesji wiaty ogrodowej.