Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Oszustwa „na wnuczka”, który rozbił samochód. Przestępcy mają nowy patent

Ponad 20 tysięcy złotych było pilnie potrzebnych członkowi rodziny starszego małżeństwa z Bytowa, który ponoć rozbił samochód na trasie prowadzącej w kierunku Gdańska. Próbę wyłudzenia udało się ostatecznie powstrzymać, ale wcześniej inni seniorzy w podobny sposób stracili 35 tys. zł. Przestępcy stosują nowy schemat działania – mieszankę sposobów „na wnuczka” i „na stłuczkę” – ostrzegają śledczy.
Zdjęcie ilustracyjne (fot. materiały policyjne)

Sytuacja, którą relacjonują śledczy wydarzyła się w połowie stycznia 2022 roku.

- Jak ustalono, sposób działania sprawców był bardzo podobny do tego jaki wykorzystywany jest przy oszustwie na tzw. „wnuczka”. W tym przypadku sprawca przestępstwa w imieniu członka rodziny dwójki mieszkańców Bytowa poprosił ich podczas rozmowy telefonicznej o ponad 20 tysięcy złotych, która to kwota miała stanowić środki na pokrycie kosztów związanych z rzekomo zaistniałym wypadkiem drogowym – opowiada prokurator Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Pokrzywdzonymi było małżeństwo emerytów w wieku 75 i 78 lat zamieszkałych w Bytowie. Warto jednak zaznaczyć, że ostatecznie do przekazania gotówki głównemu sprawcy przestępstwa nie doszło dzięki sprawnej akcji bytowskich policjantów i ich kolegów z Wałcza (województwo zachodniopomorskie). Ci drudzy zatrzymali kuriera, którego zadaniem było przewiezienie wyłudzonych pieniędzy oraz odzyskali prawie 22 tysiące złotych.

Postępowanie nadzoruje podległa słupskiej „Okręgówce” Prokuratura Rejonowa w Bytowie. Funkcjonariusze policji pracują nad ustaleniem organizatora i głównego sprawcy przestępstwa. 31-latek, który został zatrzymany to taksówkarz z Bytowa. Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna, który miał odegrać rolę kuriera, pośrednicząc w przekazaniu pieniędzy nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Za pomocnictwo w oszustwie, którego dopuścił się, według oskarżenia, grozi mu kara do 8 lat więzienia. Mężczyzna nie był wcześniej karany.

- To już drugie tego rodzaju przestępstwo, do jakiego w ostatnim czasie doszło na terenie działania bytowskiej prokuratury – zaznacza prok. Paweł Wnuk. - W pierwszej z tych spraw w analogiczny sposób doszło do wyłudzenia 35 tyś. PLN, a sprawca przestępstwa wciąż jest poszukiwany - zaznacza.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama