Poniedziałek, 23 października to czwarty dzień ucieczki Grzegorza Borysa, podejrzanego o zamordowanie sześcioletniego syna w Gdyni. Nadal poszukiwania, w których uczestniczą ponad tysiąc osób i dwa śmigłowce, obejmują teren leśny okalający Trójmiasto, a dokładniej – obszar między Chwarznem a Karwinami. – Jeśli się zaszył, będzie go ciężko znaleźć – mówi Tomasz, mieszkaniec Wielkiego Kacka, który tysiące razy nocował w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz w innych kompleksach leśnych.