policja gdańsk

Prawie 2 promile alkoholu miała kobieta, która opiekowała się dzieckiem na gdańskich Stogach. 40-latkę policjanci w sobotę, 28 stycznia odstawili do pogotowia socjalnego. Jej dziecko trafiło do placówki.

Nie zatrzymał się do kontroli, a później, uciekając przed policjantami z „drogówki”, uderzył w barierę przy drodze. Tak funkcjonariusze opisują zachowanie kierowcy fiata, który w sobotę, 28 stycznia razem z pasażerem auta został zatrzymany po pościgu na gdańskich Rudnikach.

Na Przymorzu dwóch mężczyzn zabiło kota. Wcześniej znęcali się nad nim ze szczególnym okrucieństwem: włożyli zwierzę do zamrażalnika i czekali aż umrze. Jeden ze sprawców był już karany za znęcanie się nad zwierzętami. Teraz obaj odpowiedzą za to przestępstwo.

Wszystko wskazuje na to, że mieszkaniec powiatu kartuskiego prowadził subaru, będąc pod wpływem narkotyków. Jakby tego było mało, w samochodzie wiózł trzyletnie dziecko. Na szczęście, policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnego kierowcę, zanim doszło do tragedii.

15-letni gdańszczanin zabrał bez wiedzy rodziców kluczyki od samochodu i razem z kolegami pojechał „w miasto”. Został zatrzymany przez patrol grupy Speed.

Solidnie obłowił się jeden z włamywaczy, który na terenie Gdańska z czterech domów jednorodzinnych skradł pieniądze i rozmaite przedmioty o łącznej wartości 230 tysięcy złotych. Nie zdążył ze swojego łupu skorzystać, ponieważ został ujęty przez policjantów i teraz będzie musiał odpowiedzieć za swoje wyczyny przed sądem. Na nieszczęście (dla niego), mężczyzna dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy, dlatego zagrożony jest karą nawet do 15 lat więzienia.

Kolizją z radiowozem oraz uszkodzeniem sygnalizatora świetlnego zakończył się w piątek, 2 grudnia policyjny pościg ulicami Gdańska za autem kierowanym przez 25-latka. Sprawcy zdarzenia pobrano krew do badań na obecność środków odurzających. Mieszkaniec Wejherowa prowadził samochód, pomimo braku prawa jazdy.

Cała sprawa rozpoczęła się w poniedziałek, 28 listopada po północy w Nowym Porcie – policjanci odebrali zgłoszenie, że na jednej z ulic spłonęły dwa samochody. W trakcie dochodzenia, funkcjonariusze ustalili, że podpalono samochód bmw, zaś wskutek pożaru zniszczony został jeszcze stojący obok mercedes. Straty wyceniono łącznie na 65 tysięcy złotych. Już po kilkunastu godzinach zatrzymano 39-letniego mężczyznę, podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa.

Kobieta z dwuletnią córeczką przebywała w turystycznym namiocie, rozbitym na zalesionym terenie gdańskiej Zaspy. W tym samym namiocie znajdowały się jeszcze dwie dorosłe osoby. Kiedy dotarli tam policjanci, dziecko było ubrane w koszulkę z krótkim rękawem! Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że jest wychłodzone, głodne i ma infekcję górnych dróg oddechowych. Dziewczynka została przewieziona do szpitala, jej 24-letnią matkę zatrzymano. Grozi jej teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności. Zdarzenie to dowodzi, że jak najbardziej zasadny jest apel policjantów oraz ośrodków pomocy społecznej o informowanie, jeśli w naszej okolicy spostrzeżemy osoby bezdomne i mogące potrzebować wsparcia.

Prokuratura wyjaśnia przyczyny śmierci 71-latka z Gdańska, którego ciało znaleziono w poniedziałek, 14 listopada w mieszkaniu przy ul. Klonowicza we Wrzeszczu. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla.

Ostatni raz była widziana w okolicach Śródmieścia wieczorem w piątek, 4 listopada. Policja uruchomiła poszukiwania opiekuńcze zaginionej 17-letniej Julii Janiewicz z Gdańska.

Ciało mężczyzny znaleziono w poniedziałek, 7 listopada wieczorem w jednym z mieszkań w dzielnicy Chełm w Gdańsku. Wstępnie ustalono, że do śmierci doszło z powodu działania osób trzecich, w grę wchodzić może konflikt rodzinny. Policja prowadzi intensywne śledztwo.