Aż osiem lat mieszkanka powiatu lęborskiego utrzymywała internetowy kontakt z człowiekiem, podającym się za lekarza amerykańskiego, przebywającego na zagranicznej misji. Trudno nawet przesądzić, czy to był mężczyzna, czy kobieta, ponieważ w tym czasie - co może zaskakiwać - kobieta ani razu nie usłyszała głosu rzekomego medyka. Była oszukiwana, straciła około pół miliona złotych.
Przez kilka miesięcy „lekarz z USA” korespondował z 48-letnią mieszkanką powiatu starogardzkiego. Dramatyczna opowieść o problemach zdrowotnych syna „doktora” sprawiła, że kobieta zdecydowała się wysłać oszustowi pieniądze na leczenie dziecka.