Znał każdą gdyńską ulicę. Potrafił godzinami opowiadać o historii miasta, którego był niemalże rówieśnikiem. O dzieciństwie, spędzonym w dzielnicy biedy - Budapeszcie. O przyjaźni z Edmundem Śmierzchalskim, późniejszym komendantem Tajnego Hufca Harcerzy Gdyńskich oraz z jego braćmi Hipolitem i Alfonsem.O wojnie, podczas której trzynastolatka zapędzono do pracy w niemieckiej fabryce części do samolotów. O bombardowaniach miasta i ucieczce przed śmiercią.I o powojennej pracy gdyńskiego taksówkarza