Kradzież pieniędzy oraz złota o łącznej wartości około 500 tys. zł sprowadziła do Pruszcza Gdańskiego Krzysztofa Rutkowskiego. O pomoc w ujęciu sprawcy oraz w odzyskaniu utraconych pieniędzy "detektywa" (choć formalnie nie posiada licencji) poprosił Adam Drypa, właściciel warsztatu samochodowego, kiedy po wyprowadzce jego partnerki oraz ich syna z domu zniknęły także gotówka i sztabki złota.