Zachód dał się kupić, Katar, w pewnym sensie, dał się sprzedać, no i mamy mistrzostwa, z których prawie nikt nie jest zadowolony, pomijając momenty euforii, kiedy, na przykład, Szczęsny broni karnego, a potem dobitkę – mówi prof. Waldemar Kuligowski, antropolog kulturowy.
Przed nami "wielkie piłkarskie święto" – Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Katarze - z udziałem reprezentacji Polski. Po raz pierwszy mundial zostanie zorganizowany jesienią, a nie latem (ze względu na wysokie temperatury) i pierwszy raz w dalekim, islamskim kraju. Kwestionowana jest decyzja o przyznaniu Katarowi prawa do organizacji tych mistrzostw. I wszystko to dzieje się w czasie wojny w Ukrainie.