Traf chciał, że moja pieczeń zrobiła salto i wylądowała na spodniach sekretarza
Napisałem tu też o moim dziadku. Jest jedną z pierwszych ofiar stanu wojennego, 13 grudnia 1981 roku włączył radio, by posłuchać mszy świętej. A tu, zamiast mszy, generał przemawia. Dziadek, który przeżył dwie wojny, od razu pomyślał, że wybuchła trzecia. I umarł – mówi Konrad Remelski, autor książki „U siebie i u sąsiadów”.
09.01.2022 08:45