Jednym z tematów, który rozpala dziś internautów w Gdyni, są kwestie transportowe. Wystarczy napisać cokolwiek w tym temacie, a od razu ma się zasięgi i dziesiątki komentarzy pod postem. Po pewnym czasie treść posta przestaje mieć znaczenie, bo pod postem jedna frakcja tzw. blachosmrodziarzy próbuje wyśledzić, czy jesteś z nimi, a druga – tak zwanych pedalarzy – próbuje sprawdzić, czy masz w domu rower. I zaczyna się jatka.