Halina Lewna: Byliśmy w stoczni jedną, wielką rodziną. Wspomnienia traserki
– Chce pani rozmawiać z babą, która szyje, haftuje i sama zrobiła sobie meble do kuchni? – żartuje Halina Lewna na przywitanie. – Nie – odpowiadam. – Chcę rozmawiać z traserką, która dużą część swojego życia przepracowała w stoczni na… kolanach. I jeszcze się z tego cieszyła.
17.07.2022 07:00