Do 2 hektarów zawężony został teren poszukiwań Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna w Gdyni. Działania poszukiwawcze prowadzone będą teraz w rejonie zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Policja nie wyklucza, że poszukiwany 44-latek nie żyje.
W piątkowy wieczór media poinformowały, że poszukiwany pod zarzutem zabójstwa 6-letniego syna Grzegorz Borys był widziany w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Policja zabrała głos.
Służba Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego zaapelowała do mieszkańców aglomeracji, by zrezygnowali z wchodzenia na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, zwłaszcza w rejonie Wiczlina-Chwarzna do Obwodnicy, terenie od Obwodnicy, pomiędzy ul. Chwarznieńską, do Witomina oraz od Karwin do Małego Kacka. – W związku z prowadzoną akcją poszukiwawczą, na obszarze tym występuje zagrożenie życia lub zdrowia dla mieszkańców, a także obawa zacierania śladów – czytamy w apelu. Do osób przebywających na terenie Gdańska, Gdyni, Sopotu i powiatu kartuskiego znów trafił także alert RCB dotyczący poszukiwań Grzegorza Borysa.
„Za wskazanie żywego lub martwego” podejrzanego o zabójstwo 6-letniego synka Grzegorza Borysa z Gdyni, biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego zapowiada nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych. Znany i kontrowersyjny detektyw ogłosił w środę, 25 października „operację specjalną” w związku z poszukiwaniem zbiega.