Tak zwane „domki covidowe” w Mechelinkach okazały się samowolą budowlaną. Orzekł tak sąd, który prawomocnie uznał, że nielegalną zabudowę w powiecie puckim, w gminie Kosakowo należy rozebrać na koszt inwestora i przywrócić teren do stanu sprzed rozpoczęcia robót.
Na terenie z zakazem zabudowy, szczególnie zagrożonym powodzią w miejscowości Mechelinki (gmina Kosakowo, powiat pucki) deweloper stawiał 10 piętrowych budynków, powołując się na ustawę dotyczącą przeciwdziałania... COVID-19. Teraz prezes spółki trafi przed sąd, bo, zdaniem śledczych, dopuścił się działalności zagrażającej środowisku. Grozi mu do 2 lat więzienia. Tymczasem inwestor nie postawił na „covidowych domkach” krzyżyka i reklamuje je jako ośrodek dla ozdrowieńców, którzy po przebyciu koronawirusa zmagają się z powikłaniami.