Kiedy zapoznałem się z pytaniami referendalnymi, pierwszą refleksją było to, że PiS zajmując nas tematami z poprzednich kampanii wyborczych, chciałby nas trzymać z dala od dyskusji o najważniejszych problemach nurtujących obecnie Polki i Polaków, w tym o inflacji, drożyźnie, prawach kobiet, edukacji, ochronie zdrowia czy mieszkaniach.