Globus Polski. O wściekłym Tusku i małpkach na trzeźwo
W zamierzchłych czasach, kiedy główną siłą polityczną w Polsce był Sojusz Lewicy Demokratycznej, opowiadano następującą anegdotkę. Wsiada Józef Oleksy do samochodu służbowego i wydaje polecenie: – Jedziemy. – Ale dokąd panie premierze? – pyta kierowca. – Wszystko jedno. Wszędzie jestem potrzebny.
05.10.2024 05:00
2