Prezydent Gdańska nie przebiera w słowach, oceniając zarówno sprzedaż Lotosu, jak i partnerów tzw. fuzji z Orlenem. W wywiadzie udzielonym WP oraz na Twitterze stwierdziła, że, na skutek decyzji PiS, gdańska spółka trafia w ręce „łapówkarzy, przestępców i morderców”. Słowa te padły w odniesieniu do węgierskiej spółki MOL, uzależnionej kapitałowo od rządu w Budapeszcie.