Nader pracowity był ostatni weekend dla załóg statków powietrznych z Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Samolot transportowy przewiózł do Warszawy organy do przeszczepu, natomiast śmigłowiec ratowniczy podjął chorego z platformy wydobywczej na Morzu Bałtyckim. Podkreślić trzeba, że wojskowi lotnicy pozostają w stałej gotowości do wykonania podobnych zadań, niezależnie od obowiązków służbowych.
Statki powietrzne należące do lotnictwa Marynarki Wojennej można będzie w najbliższych dniach zobaczyć szczególnie często nad wybrzeżem. To za sprawą ćwiczenia taktycznego „Kormoran-24”, realizowanego m.in. przez Gdyńską Brygadę Lotnictwa Marynarki Wojennej im. kmdr. por. pil. Karola Trzaski-Durskiego. Ćwiczenia mają potrwać do piątku 4 października.
Marynarz z polskiej fregaty ORP Gen. T. Kościuszko wymagał pilnej pomocy medycznej. Aby jak najszybciej przewieźć chorego do szpitala, wystartował śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy z 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni. Akcja odbyła się w poniedziałkowy wieczór, już po zapadnięciu zmroku. Marynarz został przekazany w ręce ratowników medycznych.
Cztery jednostki służby SAR i Straży Granicznej, śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy - tak duże siły zaangażowano do akcji poszukiwania rozbitków ze skuterów wodnych, które zaginęły na wodach Zatoki Gdańskiej. Poszkodowanych na szczęście odnaleziono.
Żołnierze z Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej od 2007 roku wykonują loty o statusie "hospital" na rzecz placówek medycznych, kiedy konieczny jest jak najszybszy transport. W ostatnią sobotę samolot An-28TD poleciał z organami do przeszczepu - było to już 12. takie zadanie od początku tego roku.