Lotnisko pod Malborkiem systematycznie przyjmuje maszyny i pilotów z państw członkowskich paktu NATO, które uczestniczą we wspólnych misjach zabezpieczenia przestrzeni powietrznej NATO. Z Królewa Malborskiego startowały już samoloty tureckie, francuskie, belgijskie, włoskie, portugalskie i holenderskie wykonujące zadania w ramach Baltic Air Policing. W razie otrzymania sygnału alarmowego z bazy Uedem w Niemczech o wykryciu nierozpoznanych samolotów zbliżających się do przestrzeni powietrznej Sojuszu, maszyny idą w powietrze w trybie alarmowym i bardzo szybko są w stanie osiągnąć wyznaczone miejsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Włoskie Eurofightery odlatują z Malborka
Już w listopadzie, kiedy swoją misję w Polsce kończyli włoscy lotnicy z ich samolotami Typhoon, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o planach przybycia do Królewa Malborskiego kolejnego kontyngentu z jednego z państw członkowskich NATO. Oczywiście szczegóły były niejawne, natomiast holenderskie Królewskie Siły Powietrzne (Koninklijke Luchtmacht) przed samymi świętami Bożego Narodzenia podały, że do Polski uda się 8 samolotów Lockheed Martin F-35A.
Myśliwce stacjonować będą w Królewie Malborskim przez dwa miesiące. Cztery maszyny będą wykorzystywane do nadzorowania przestrzeni powietrznej NATO nad Europą Wschodnią. W razie wykrycia niezidentyfikowanych obcych maszyn lub samolotów zbliżających się do przestrzeni powietrznej bez wcześniejszego ustalenia, startować będzie para dyżurna dla przechwycenia. Kolejne dwie maszyny będą pozostawać w rezerwie. Ta rezerwa jest notabene znacznie szersza, ponieważ pozostałe cztery maszyny będą przechodzić program szkoleniowy (warto zauważyć, że Polska również ma dołączyć do grona państw użytkujących F-35A), a przecież w Królewie Malborskim nadal pozostają polskie maszyny MiG-29.
ZOBACZ TEŻ: Latał eurofighterem nad Malborkiem, zginął w wypadku lotniczym na Sycylii
Samoloty F-35 w dłuższej misji będą na podmalborskim lotnisku pewną nowością, wcześniej startowały stąd F-16, Typhoony, Dassault Mirage i Rafale. F-35 zwany też Lightning to samolot skróconego startu i lądowania, którego opracowywanie rozpoczęto w latach 90-tych poprzedniego stulecia. Program rozwoju samolotu - zawsze bardzo kosztowny - został rozłożony na kilka państw, które stały się pierwszymi użytkownikami F-35. W roku 2009 holenderskie władze podały, że F-35A ma zastąpić używane wcześniej w tym kraju wielozadaniowe samoloty F-16. Pierwszy holenderski samolot dostarczono w roku 2013. Jednostką która jako pierwsza rozpoczęła służbę na tych maszynach była 322. Eskadra Koninklijke Luchtmacht z bazy Leeuwarden. Łącznie planowany jest zakup przez Holandię 52 maszyn, z czego dostarczono jak dotąd połowę.
Największym użytkownikiem tych samolotów jest oczywiście lotnictwo USA, ponadto siły powietrzne Turcji, Japonii, Izraela, Włoch. Polska planuje zakupienie 32 maszyn.
Napisz komentarz
Komentarze