„Kasa dla swoich, dla obywateli zrzutki”. Konferencja KO w Gdańsku
Parlamentarzyści we wtorek, 22 sierpnia pod ECS w Gdańsku trzymali w dłoniach duże tablice, podobne do „czeków” rozdawanych na spotkaniach przez premiera i ministrów rządzącej koalicji.
- Na tablicy, którą dzierżyła Agnieszka Pomaska, napisano: „Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku – 6 439 102,59 zł ze zrzutki na działalność”.
- Barbara Nowacka dzierżyła tablicę z napisem „Telefon Zaufania dla dzieci i młodzieży 116111 – 1 972 759 zł ze zrzutki na działalność”.
- Wreszcie Jerzy Borowczak trzymał tablicę z tekstem „Zrzutka na pozwanie autora podręcznika do HiT – 250 000 zł przeznaczone na procedurę in vitro dla 100 par”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Donald Tusk spotka się z mieszkańcami Pomorza w Słupsku i Kartuzach
– Obywatelki i obywatele wzięli na siebie wieli ciężar ponoszenia wydatków, które są niezbędne dla nas wszystkich, podczas gdy Morawiecki rozbudowuje wydatki na propagandę w reżimowych mediach. Wszyscy obywatele zrzucają się na prawie 3 miliardy złotych. Wystarczy napisać do pisowskiego polityka, by dostać 4 miliony złotych na badania naukowe. Na to zawsze pieniądze się znajdą. To działania metodami, których nie powstydziliby się Orban i Łukaszenka – ocenił Borys Budka. – Na szczęście, ludzie każdego dnia udowadniają, że mogą się zorganizować wbrew władzy. Oddamy Polskę obywatelkom i obywatelom!
PRZECZYTAJ TEŻ: Posłanki KO skontrolowały kuratorium. Skarg od rodziców prawie nie było
Agnieszka Pomaska podkreśliła, że spotkanie zorganizowano przed Europejskim Centrum Solidarności, miejscem szczególnym, które powinno znajdować się pod pieczą rządu. Wskazała, że gdy minister kultury Piotr Gliński ograniczał jego finansowanie, wtedy ludzie zrzucali się na funkcjonowanie ECS. Dodała, że takich miejsc, gdzie Polacy muszą wyręczać rząd, jest, niestety, więcej.
– To świadczy o braku bezpiecznej przyszłości dla Polaków – stwierdziła Agnieszka Pomaska.
Barbara Nowacka mówiła natomiast o trudnej sytuacji młodych ludzi, często znajdujących się w kryzysie, tymczasem zamykany jest telefon zaufania. Na jego utrzymanie również zorganizowano zrzutkę. Wskazywała na działania ministra edukacji Przemysława Czarnka, który próbuje usuwać numer telefonu zaufania ze stron podręczników szkolnych.
– PiS dzieli nas na ludzi, którzy mają wszystko, bo trzymają z obecną władzą, oraz pozostałych – mówiła posłanka.
Jerzy Borowczak określił zaś działania polskiego rządu wobec ECS jako niedopuszczalne.
– Tylko polski rząd jest niezadowolony z ECS, bo tu jest prawda. Nie może być tak, że tylko jedne instytucje są dofinansowywane, inne zaś nie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Radni z Gdańska chcą zaprosić Daniela Obajtka na nadzwyczajną sesję w sprawie Lotosu
Zapytano uczestników briefingu, jak odnoszą obecną sytuację do lat, kiedy władzę sprawowała koalicja PO-PSL i wtedy również przydzielano dotacje w rozmaity sposób.
– Nigdy nie było takiej uznaniowości – stanowczo stwierdził Borys Budka. – Były jasne kryteria, jawne reguły. Teraz minister może zmienić każdą procedurę. Jeśli jesteś człowiekiem władzy, możesz otrzymać pieniądze nawet na najbardziej bzdurny cel.
Napisz komentarz
Komentarze