Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Na Jana z Kolna w Gdańsku będzie kładka albo tunel?

Zdaniem radnej Anny Golędzinowskiej nadszedł właściwy moment do rozpoczęcia dyskusji na temat zasadności budowy nowego przejścia przez tory kolejowe na wysokości przystanku tramwajowego „Gdański Uniwersytet Medyczny”. Powód? Coraz większa liczba pracowników rozrastającej się zabudowy biurowej przy ul. Jana z Kolna.
ul. Jana z Kolna w Gdańsku

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

1,5-kilometrowy odcinek torowiska pomiędzy przystankami SKM Gdańsk Politechnika a Gdańsk Stocznia jest jednym z dłuższych w mieście bez możliwości przejścia na drugą stronę. Według przewodniczącej komisji zrównoważonego rozwoju Rady Miasta Gdańska, zmiana charakteru ul. Jan z Kolna wymaga rozpoczęcia prac koncepcyjnych, a docelowo utworzenia nowego połączenia pieszego w kierunku al. Zwycięstwa. Wszystko to w myśl, realizowanej od kilku lat w Gdańsku, idei „zszywania” miasta.

- Dopóki przy ul. Jana z Kolna mieliśmy do czynienia wyłącznie z zamkniętym terenem przemysłowym, dodatkowe przejście nie było potrzebne – mówi Anna Golędzinowska. - Teraz, gdy zmienia się charakter prowadzonych działalności, należy zastanowić się, co zrobić, by cała strefa śródmiejska, a przecież będzie tam zabudowa o charakterze śródmiejskim, była spójna oraz dawała pieszym i rowerzystom możliwość swobodnego poruszania się.

W interpelacji radna napisała o potrzebie budowy przejścia nad torami. Szefowa komisji zrównoważonego rozwoju nie chce jednak sugerować, które z rozwiązań byłoby najkorzystniejsze. To, czy w tym miejscu lepiej sprawdziłaby się kładka, tunel czy najmniej prawdopodobne, przejście w poziomie torów, miałyby rozstrzygnęłyby analizy zlecone przez miasto. Anna Golędzinowska wymienia natomiast korzyści przeprowadzenia inwestycji.

- Nowe połączenie dawałoby pracownikom powstającego kampusu biurowego przy ul. Jana z Kolna możliwość dostępu do dużego terenu rekreacyjnego, czyli Parku Steffensów a także znacznie większej częstotliwości oraz kierunków połączeń tramwajowych – mówi radna. – Linie nr 8 czy 10 kursujące przez ul. Jana z Kolna obsługują zupełnie inne strefy miejskie niż linie jeżdżące aleją Zwycięstwa. Dostęp do nich, z pewnością stworzyłby zupełnie nowe warunki obsługi komunikacyjnej pracowników nowych biurowców.

Pozytywy dostrzega także przewodnicząca Rady Dzielnicy Aniołki.

- Z punktu widzenia pieszego, każde połączenie poprzeczne przez tory jest bardzo korzystne – mówi Monika Mazurowska. - Obecnie opracowywana jest koncepcja dla Pasma Alei Grunwaldzkiej. To, co głośno wybrzmiewa na każdym spotkaniu z mieszkańcami, to potrzeba spajania miasto w jedną całość. Na budowie przejścia na pewno skorzystaliby pracujący przy ul. Jana z Kolna, którzy uzyskaliby dostęp do terenów zielonych. Jak wiadomo, po stronie Młodego Miasta jest z tym duży problem. Ale korzyści odnieśliby również mieszkający na Aniołkach. Mamy już wyprowadzony ruch pieszych do poziomu jezdni przy przystanku „GUM”. Remontuje się Halbe Alle, a teraz jeszcze moglibyśmy zyskać dodatkowe przejście do dynamicznie rozwijającej się ul. Jana z Kolna, a także planowanych do „uwolnienia” frontów wodnych na terenach stoczni. Razem stworzyłoby to interesujący ciąg pieszo-rowerowy, który znacznie podniósłby atrakcyjność naszej dzielnicy.

Dopóki przy ul. Jana z Kolna mieliśmy do czynienia wyłącznie z zamkniętym terenem przemysłowym, dodatkowe przejście nie było potrzebne. Teraz, gdy zmienia się charakter prowadzonych działalności, należy zastanowić się, co zrobić, by cała strefa śródmiejska, a przecież będzie tam zabudowa o charakterze śródmiejskim, była spójna oraz dawała pieszym i rowerzystom możliwość swobodnego poruszania się.

Anna Golędzinowska. / radna

Idea budowy przejścia rozważana jest od lat. Takie rozwiązanie wskazywano w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego już w 2003 r. Wówczas w dokumencie napisano tak:

„Aby wzmocnić połączenia z terenami postoczniowymi projekt planu przewiduje lokalizację nowego przejścia pieszego przez tory kolejowe (np. kładka) (…) Lokalizacja projektowanego przejścia nad ul. Jana z Kolna i torami kolejowymi może stanowić dodatkową zachętę do uaktywnienia przyległych do niego terenu usług i strefy produkcyjno-usługowej. Ponadto, projekt planu wskazuje możliwość (zaleca) lokalizacji jeszcze jednego dojścia bezkolizyjnego z terenów postoczniowych – na przedłużeniu ciągu pieszego wzdłuż stadionu „Bałtyku”. (…) Przejście to trafiłoby na ustalony projektem planu ciąg pieszy z parku w kierunku ul. Towarowej a dalej poza obszar planu: w stronę budynków Multikina, Państwowej Opery Bałtyckiej oraz przystanku SKM Gdańsk-Politechnika”.

Na tę chwilę nie wiadomo jakie jest stanowisko władz miasta. Poinformowano nas, że urząd w pierwszej kolejności ustosunkuje się do apelu zawartego w interpelacji. Głównym problemem, który może stanąć na drodze do realizacji jest niepewna sytuacja finansowa samorządu. W tym wypadku – zdaniem radnej – miasto mogłoby jednak skorzystać z opcji tzw. umowy „szesnastkowej”.

- Mam świadomość tego, że budżet miasta nie jest w najlepszej kondycji. Natomiast trzeba pamiętać, że miasto ma możliwości negocjowania z inwestorami oraz zachęcania ich do partycypowania w inwestycje poprawiające okoliczny układ komunikacyjny. Także im, w kontekście komercjalizacji obiektów, powinno zależeć na jak najlepszej dostępności do transportu zbiorowego oraz terenów zielonych – podkreśla Anna Golędzinowska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama