To był bardzo ważny mecz. Od jego wyniku zależało to, czy gdańscy żużlowcy będą mogli realnie myśleć o starcie w fazie play-off czy powinni nastawić się na rozpaczliwą wręcz walkę o utrzymanie się na drugim poziomie ligowym rozgrywek, czyli 1 Lidze Żużlowej.
Kibice Wybrzeża mieli w pamięci ubiegłotygodniową porażkę w Gdańsku z ROW 40:50. Ten wynik mocno skomplikował sytuację Wybrzeża w tabeli. Niedzielny mecz z Orłem stanął przed południem pod znakiem zapytania, bo w Gdańsku spadło sporo deszczu. Udało się przygotować tor na tyle dobrze, by żużlowcy wystartowali.
Wybrzeże dobrze zaczęło ten mecz i prowadziło już od pierwszych biegów. Łodzianom udało się w 9, 10 i 11 biegu zbliżyć się na odległość dwóch punktów. To oczywiście nie dawało żadnej gwarancji wygrania meczu, ale tym razem zawodnicy menedżera drużyny Eryka Jóźwiaka, potrafili skutecznie finiszować i pokonać rywali inkasując także punkt bonusowy za wygrana także w dwumeczu tych zespołów.
Ta wygrana dała awans Wybrzeżu na 4. miejsce w tabeli. Do zakończenia sezonu zasadniczego gdańskiej drużynie zostały jeszcze dwa wyjazdowe mecze w Ostrowie i Zielonej Górze.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Orzeł Łódź 51:39
Wybrzeże: Daniel Kaczmarek 10 (3,3,0,1,3), Keynan Rew 8 (2,2,1,2,1), Bartosz Tyburski ns (-,-,-,-), Michael Jensen Jensen 7 (1,2,2,2,-), Nicolai Klindt 14 (3,2,3,3,3), Seweryn Orgacki 2 (2,0,0), Miłosz Wysocki 2 (1,0,1), Mads Hansen 8 (2,1,1,3,1).
Orzeł: Timo Lahti 4 (1,1,2,0), Jakub Jamróg 13 (2,3,1,3,2,2), Rune Holta 0 (w,0,-,0,-), Mateusz Tonder 11 (3,3,2,3,0,0), Niels Kristian Iversen 7 (0,1,3,1,2), Mateusz Dul 1 (w,1,0), Aleksander Grygolec - 3 (3,0,0).
Napisz komentarz
Komentarze