3 maja 1660 roku podpisano Pokój Oliwski
Dwa lata temu, 3 maja, hejnał oliwski, którego autorką jest aktorka i pedagog Jadwiga Możdżer, miał swoją premierę. Powstał z inspiracji Danuty Rolke-Poczman, szefowej oliwskiego Domu Zarazy. Jej marzeniem było ocalić tożsamość tego pomnika historii, który dzięki jej pasji, determinacji zyskał nowe życie. Idei rewitalizacji tego miejsca poświęciła blisko trzydzieści lat. Zawsze powtarzała, że Dom Zarazy to miejsce niezwykłe, nie tylko poprzez swoją historię, piękno architektoniczne, ale i to, co tam się od lat dzieje, a co jest przede wszystkim dziełem wspólnoty przychodzących tu ludzi, i co ważniejsze - porozumienia pokoleń. Nie bez przyczyny zatem ważny do stworzenia motywu muzycznego był dla Jadwigi Możdżer wątek wydarzenia, które z zażegnaniem wojny, sporów, a i z Oliwą ściśle się wiąże. Pokój oliwski.
– Podpisany na terenie Opactwa Cystersów 3 maja 1660 roku między Szwecją a Rzeczpospolitą, zwieńczył potop szwedzki – mówi autorka. – Natchnęła mnie data: 3.05.1660 r., czyli stopnie skali: 3, 5, 1, 6, 6. Z tych dźwięków powstał muzyczny motyw czołowy hymnu. Do melodii powstał tekst. Zaczyna się tak:
„Fiołki leczą nie kaleczą/ Miodne jak ta pieśń/Tak Oliwa łagodliwa/Rany zbyła precz”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Porwałam ludzi swoim szaleństwem, uwierzyli, że warto zrobić coś dobrego
– Co fiołki mają wspólnego z Oliwą? W oliwskim Opactwie Cysterskim znajdują się pamiątki związane z wydarzeniem z maja 1660 roku, choćby słynny oliwski stół. Widnieje tu też inskrypcja łacińska, gdzie Oliwa – w anagramie – występuje jako Viola, czyli fiołek właśnie. Czytamy: „Fiołki leczą, nie kaleczą. Podobnie uczyniła Oliwa: stała się lekarstwem dla cierpiącej Ojczyzny. Łagodziła, a nie raniła. Nie kłuła, a namaściła oliwą. Wydawała owoce, a nie kwiaty smutku. Od fiołka, który był zraniony, pokój otrzymał ten olej, najsłodszy lek życia. W roku 1660, właśnie wtedy, gdy zajaśniał pokój”. Gdy zapanował, rozdzwoniły się wszystkie dzwony – dodaje.
Od 3 maja 2021 roku hejnał rozbrzmiewa z Domu Zarazy na całą Oliwę. Dla upamiętnienia daty pokoju oliwskiego o stałej godzinie, 16.60, czyli o 17. Poprzedza go pięć uderzeń dzwonów, symbolizujących godzinę. Wraz z hejnałem Dom Zarazy, skąd płynie muzyka, ożywa historycznie. Podobnie jak idea wspólnoty i harmonii, która niezmiennie przyświeca temu, o co dba nowa szefowa Monika Zytke.
Hejnał oliwski – od minionego roku – rozpoczyna też w tym miejscu każdą Oliwską Niedzielę, czyli kulturalne wydarzenia w Domu Zarazy.
W najbliższą środę, 3 maja po wysłuchaniu hejnału organizatorzy zapraszają do Domu Bramnego, gdzie będziemy mogli się przyjrzeć „Potopowi” Sienkiewicza. Pisał, jak wiemy, „ku pokrzepieniu serc”, ale czy był wierny faktom? O tym opowie historyk Marcin Purkiewicz, a fragmentów „Potopu” wysłuchamy w interpretacji uczniów Specjalizacji Teatralnej Ogólnokształcącego Liceum Programów Indywidualnych oraz Liceum Sztuk Plastycznych w Gdańsku pod kierunkiem artystycznym Jadwigi Możdżer.
PRZECZYTAJ TEŻ: Jak oliwski kowal i przyjaciele wykuwali Orła Wolności
Także tego dnia na fasadzie Domu Zarazy odsłonięty zostanie orzeł, którego oliwski kowal Leszek Supiński wykuwał w zabytkowej bramie w Dzień Niepodległości, 11 listopada.
Środa, 3 maja, godz. 16.60 (17.00), Stary Rynek Oliwski 15 w Gdańsku. Wstęp wolny.
Napisz komentarz
Komentarze