Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przejście graniczne Nowy Świat na Mierzei Wiślanej zostało otwarte

Podczas otwarcia nowego przejścia granicznego na Mierzei Wiślanej wojewoda pomorski chwalił się, że po raz pierwszy w powojennej historii naszego kraju nie trzeba pytać wschodniego sąsiada o zgodę na wpłynięcie na Zalew Wiślany. Ale na razie, poza jednostkami rekreacyjnymi, nikt na Zalew nie wpływa.
Przejście graniczne Nowy Świat na Mierzei Wiślanej zostało otwarte

Autor: Facebook Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego

1 maja, w obecności przedstawicieli władz państwowych, otwarto morskie przejście graniczne przez tzw. przekop Mierzei Wiślanej. „Przejście Nowy Świat” – jak je nazwano – będzie kontrolować ruch jednostek pływających po drodze wodnej, łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. W otwarciu wzięli udział m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, posłanka do Parlamentu Europejskiego Anna Fotyga, komendant Morskiego Oddziału Straży Granicznej kontradmirał SG Andrzej Prokopski i dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni dr inż. kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski.

Wojewoda Drelich powiedział m.in., że kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną to jedna z tych strategicznych inwestycji, która wzmocniła pozycję Polski pod względem politycznym, militarnym i gospodarczym jako w pełni suwerennego państwa.

– Po raz pierwszy w powojennej historii naszego kraju nie trzeba pytać wschodniego sąsiada o zgodę na wpłynięcie na Zalew Wiślany. Inwestycja umożliwia swobodną i całoroczną żeglugę statków morskich do pobliskich portów i pozwala nie tylko na rozwój regionu, ale i wzrost gospodarczy całego kraju. Obecnie na Zalewie Wiślanym funkcjonują dwa przejścia graniczne – w Elblągu i Fromborku. Dziś z dumą otwieramy morskie przejście graniczne Nowy Świat! – mówił wojewoda.

Otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej, czyli drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim odbyło się 17 września 2022 r. Na razie przekop jest jednak wyłącznie atrakcją turystyczną. Kiedy faktycznie morskie statki handlowe będą mogły zawijać do portu w Elblągu – nie wiadomo. Problemem jest pogłębienie ostatnich 900 metrów toru wodnego w rzece Elbląg. Władze samorządowe liczą na pomoc państwa w sfinansowaniu tej inwestycji, natomiast strona rządowa oczekuje w zamian przekazania jej kontroli nad portem. Premier Mateusz Morawiecki na antenie Radia Olsztyn mówił, że miasto Elbląg „zachowuje się jak pies ogrodnika”, rzuca kłody pod nogi i nie chce współpracować przy gigantycznej inwestycji. Natomiast prezydent Elbląga Witold Wróblewski zarzuca przedstawicielom rządu, że to ich postawa doprowadziła do impasu w rozmowach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama