16 lutego policjanci z Rumi otrzymali zgłoszenie o zwłokach mężczyzny, które znaleziono na terenie ogrodów działkowych. Na miejsce zostali skierowani policjanci służby patrolowej, grupa dochodzeniowo-śledcza oraz kryminalni. Ze wstępnych ustaleń wynikało, m.in. że ofiara została zaatakowana w głowę ostrym narzędziem, a sprawca próbował ukryć zwłoki.
- Rozwikłaniem zbrodni zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku - informuje podkom. Karina Kamińska, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. - Dzięki szeroko zakrojonym działaniom operacyjnym, analizie okolicznego monitoringu i dowodów zebranych w sprawie, kryminalni z komendy wojewódzkiej już tego samego dnia ustalili tożsamość podejrzewanego o tę zbrodnię mężczyzny. Okoliczności i motywy zabójstwa nie były jeszcze jasne, jednak co do tożsamości sprawcy, policjanci nie mieli żadnych wątpliwości i skupili się na jego zlokalizowaniu.
Pracujący nad sprawą bardzo szybko ustalili adres, pod którym ukrył się poszukiwany przez nich 34- latek. Kryminalni weszli do jednego z mieszkań na terenie Gdyni, w którym zatrzymali 34-latka.
- Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu - mówi rzeczniczka. - Podczas przeszukania wytypowanych miejsc, policjanci zabezpieczyli siekierę, którą mężczyzna najprawdopodobniej uderzał swoją ofiarę oraz rzeczy osobiste ofiary.
Prokurator przestawił 34-latkowi zarzut dokonania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim.
- Podejrzany złożył w tej sprawie wyjaśnienia, w których przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na okres 3 miesiące. Zarzucone podejrzanemu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż lat 8, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. W sprawie kontynuowane są czynności procesowe, w tym zmierzające do ustalenia motywów, jakimi kierował się podejrzany - dodaje G. Wawryniuk.
Napisz komentarz
Komentarze