Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Większe pieniądze za sprawdzanie matur. [nl] Ale nie dla każdego

Egzaminatorzy zarobią więcej za sprawdzanie matur. Podwyżki mają jednak dotyczyć tylko tych, którzy będą sprawdzać arkusze z języka polskiego i języka obcego.
matura 2022, Technikum Łączności, Gdańsk

Autor: Karol Uliczny | Zawsze Pomorze

Matura w maju 2023 r. to egzamin dla pierwszego rocznika absolwentów 4-letniego liceum ogólnokształcącego – powstałego po likwidacji gimnazjów i powrocie do 8-letniej szkoły podstawowej w 2017 r. Zmieniła się podstawa programowa, według której uczyli się uczniowie tego rocznika, więc także egzaminy będą się różnić od tych w poprzednich latach – tłumaczyli urzędnicy resortu edukacji, publikując formułę nowej matury.

PRZECZYTAJ TEŻ: Nowe przedmioty, nowa matura, stare problemy

Jednak zmiany w przeprowadzaniu egzaminu dotyczą przede wszystkim języka polskiego i obcych. Wcześniej maturzysta dostawał na egzaminie z języka polskiego arkusz z 10 zadaniami otwartymi i wypracowaniem na 250 wyrazów – teraz będzie miał 15 zadań otwartych, a wypracowanie zostanie zwiększone na 400 wyrazów. W egzaminie z języka obcego także zwiększyły się liczba zadań otwartych i długość wypowiedzi pisemnej

Matura 2023. Ile zarabia egzaminator?

Do tej pory egzaminator otrzymywał za sprawdzenie i ocenienie jednej pracy 0,923 proc. minimalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego – czyli 4224 zł. Oznacza to, że za każdy sprawdzony arkusz dostawał 38,99 złotych brutto. Z kolei nauczycielowi sprawdzającemu egzaminy z języka obcego za arkusz przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 0,386 proc. pensji minimalnej nauczyciela, czyli 16,30 zł brutto.

Egzaminatorzy, czyli głównie poloniści – i tak niechętni nowej formule matury – grozili, że bez podniesienia stawek za arkusz, nie będą ich sprawdzać. Stąd m.in. projekt rozporządzenia MEiN ustalającego wysokość stawek wynagrodzenia egzaminatorów biorących udział w przeprowadzaniu – od 2023 r. – egzaminu maturalnego.

– Są przedmioty, w których liczba zadań otwartych będzie zdecydowanie większa niż w arkuszach stosowanych obecnie, przez co sprawdzenie i ocenienie rozwiązań tych zadań będzie wymagać znacznie więcej pracy ze strony egzaminatora – piszą autorzy projektu rozporządzenia zwiększającego wynagrodzenia egzaminatorów.

PRZECZYTAJ TEŻ: Maturzyści liczą na łatwiejsze egzaminy. Z matury 2022 wypada sporo zadań

Po przyjęciu projektu rozporządzenia zgłoszonego przez MEiN egzaminator dostanie za sprawdzenie każdego arkusza 1,15 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego.

Stawka za jeden arkusz maturalny wyniesie:

  • 48,58 zł brutto – za sprawdzenie egzaminu z języka polskiego,
  • 21,12 zł brutto – za sprawdzenie egzaminu z języka obcego nowożytnego.

W przypadku egzaminatorów pozostałych przedmiotów, zachowano dotychczasowe stawki.

Matura 2023. Protest egzaminatorów z języka polskiego

Nowe stawki wynagrodzenia to przede wszystkim odpowiedź na protesty polonistów i egzaminatorów przeciwko maturze 2023 r.

– Tegoroczny i przyszłoroczny rocznik są szczególnie pokrzywdzone reformą oświaty oraz długotrwałym zdalnym nauczaniem. Nie zgadzamy się na absurdalne ocenianie prac pisemnych z języka polskiego – podkreślają autorzy petycji do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej „O ludzki wymiar nowej matury z języka polskiego, czyli murem za maturzystami (albo głową w mur)”. Podpisało ją ponad 36 tysięcy osób.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Poloniści apelują do CKE o zmiany w maturze 2023. Pod petycją zebrali już ponad 3 tysiące podpisów

Jak przypomina Dariusz Martynowicz, jeden z autorów petycji (w swoim wpisie na FB), według nowych kryteriów:

  • uczeń, który popełni więcej niż 18 błędów językowych, otrzyma 0 (słownie zero) pkt za język wypowiedzi, niezależnie od tego, czy praca liczyć będzie trochę ponad 300 czy np. 1000 słów, bo jakiś cymbał wymyślił, żeby na maturze z języka polskiego… liczyć błędy uczniów. To samo dotyczy oczywiście ortografii i interpunkcji.
  • kryteria oceny kompetencji literackich, kulturowych są niejasne, skomplikowane i absurdalne. Dodatkowo od 16 pkt egzaminator będzie ODEJMOWAŁ punkty za KAŻDY błąd rzeczowy.
  • jeśli uczeń, w nawet erudycyjnej pracy, nie odwoła się do lektury obowiązkowej, praca, niezależnie od jej wartości, będzie WYZEROWANA.

PRZECZYTAJ TEŻ: CKE opublikowała terminy matur i egzaminów ósmoklasisty w 2023 r.

– Dodatkowo stawki za sprawdzanie pracy maturalnej z języka polskiego są, po prostu, żenujące, patrząc na specyfikę tego egzaminu i jego objętość – twierdzi Martynowicz. – Kryteria oceniania tego egzaminu liczą prawie 20 stron, a wypełniają je nieczytelne, skomplikowane tabelki. Może zabraknąć egzaminatorów. Większość z moich znajomych nie zgłasza się w tym roku do sprawdzania egzaminu. Ja także rezygnuję. Egzaminu, ocenianego według tak absurdalnych, niesprawiedliwych i nieludzkich kryteriów, poprawiać nie zamierzam.

CAŁĄ PETYCJĘ PRZECZYTASZ TUTAJ.

Kolejni egzaminatorzy grożą też, że w tym roku nie zgłoszą się do sprawdzania arkuszy – w sprzeciwie zarówno przeciw nowym zasadom obowiązującym na maturze, jak i przeciw dodatkowej pracy, jaką musieliby wykonać podczas sprawdzania arkuszy.

Według danych MEiN, w 2023 r. do egzaminu maturalnego przystąpi ok. 290 tys. absolwentów, z czego egzamin w nowej formule (Formuła 2023) będzie zdawało ok. 170 tys. absolwentów czteroletnich liceów ogólnokształcących. Oznacza to, że konieczne będzie sprawdzenie ok. 374 tys. arkuszy egzaminacyjnych z języka polskiego i z języka obcego na poziomie podstawowym w Formule 2023.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama