Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ochrona dla Donalda Tuska. Groził liderowi PO śmiercią, a teraz jest na wolności

„Zginął Adamowicz, teraz zginie Tusk”, „Rozku..ię ci łeb siekierą PRL-owską po moim dziadku”, „Wleję ci kwas chlorowodorowy do oczu, i rozbiję na tobie szklany słoik z tym kwasem” – to tylko kilka z... tych mniej drastycznych gróźb, które w ostatnich miesiącach i tygodniach trafiły bezpośrednio lub pośrednio do lidera opozycji Donalda Tuska i które m.in. stały się powodem przyznania mu specjalnej ochrony Służby Ochrony Państwa. Wpływ na decyzję o przyznaniu ochrony ma również wyjście na wolność Marcina L., który – jak ustaliła policja – po zamachu na Pawła Adamowicza zadzwonił na numer 112 i powiedział, że Tusk będzie następny...
Ochrona dla Donalda Tuska. Groził liderowi PO śmiercią, a teraz jest na wolności
Groźby śmierci stały się powodem przyznania Donaldowi Tuskowi specjalnej ochrony Służby Ochrony Państwa

 

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Wszystkie groźby, które otrzymuje lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, a do treści których dotarł Newsweek, są anonimowe. Jednak decyzję o przydzieleniu ochrony, zdaniem autorki materiału Renaty Grochal, Tusk otrzymał – na wniosek PO - głównie z jednego, konkretnego powodu. To wyjście na wolność Marcina L. To 49-letni gdańszczanin, który krótko po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zadzwonił pod numer 112 i zagroził, że Donald Tusk również zginie. – Zginął Adamowicz, teraz zginie Tusk. (...) Niech pani powie: zabiję ku..ę – miał powiedzieć L. operatorce numeru 112.

Marcin L., mimo iż dzwonił z numeru zastrzeżonego, został namierzony przez policjantów i dwa dni po tym telefonie został on zatrzymany i aresztowany. Ostatecznie został skazany on na pięć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zdecydował również, iż obowiązywać go będzie pięcioletni zakaz zbliżania się do Donalda Tuska na odległość mniejszą niż 150 metrów.

Podobnych gróźb, jak od Marcina L., lider PO otrzymuje kilkadziesiąt miesięcznie. Jak czytamy w „Newsweeku”, są one bardzo wulgarne i brutalne, a te, „Rozku...wię ci łeb siekierą PRL-owską po moim dziadku” czy „Czekają ciebie i twoją rodzinkę piekielne tortury” należą do tych mniej przerażających.

Czytaj też: Donald Tusk jest już chroniony przez SOP

– Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby pod adresem moich bliskich i wyroki śmierci oraz zapowiedzi zamachu na mnie. W grudniu policja poinformowała mnie, że zagrożenie zamachem jest realne i konkretne jak nigdy przedtem. Stąd wniosek o ochronę – poinformował na twitterze pod koniec 2022 roku Donald Tusk.

- Tusk stał się ich obsesją i to już dawno wyszło poza normalne ramy walki politycznej. Ta spirala nienawiści jest nakręcana dla Kaczyńskiego, on daje na to przyzwolenie – komentuje dla „Newsweeka” Tomasz Siemoniak.

Podobnego zdania są inni politycy opozycji i wskazują, że powodem nakręcania tej spirali mogą być „Wiadomości” w Telewizji Publicznej.
- Celownik wymierzony w Donalda Tuska to stały element codziennego szczucia w Wiadomościach TVP. W opinii medioznawcy prezentowanie tego kadru kilkadziesiąt razy „uzasadnia przemoc i prowokuje do agresywnych działań”. Pozew w tej sprawie przeciwko TVP został złożony do sądu – uważa rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama