Mural autorstwa Maurycego Dolina-Nżyńskiego przyozdobił dwie sąsiadujące ze sobą ściany budynku przy ul. Podmurnej w Tczewie. Oferty na jego wykonanie złożyły dwie firmy z Warszawy - za blisko 68 tys. i ponad 86 tys. zł. Miasto wybrało tańszą ofertę. Wykonanie muralu powierzyło Pawłowi Chmielewskiemu z Warszawy.
Pierwotnie mural nieżyjącego artysty miał przyozdobić ścianę budynku przy ul. Chopina. Jednak nie udało się dojść do porozumienia z wspólnotą. Ponowny wybór padł na budynek Fabryki Sztuk na ul. Podmurnej 12. Projekt dla potrzeb nowej lokalizacji (adaptacja projektu na dwie sąsiadujące ze sobą ściany budynku, a nie na jedną) opracowała mama nieżyjącego artysty, tczewska plastyczka Wiesława Dolina-Niżyńska.
Uroczystość odsłonięcia muralu była ogromnym przeżyciem dla mamy nieżyjącego artysty. - Malowanie reklam na ścianach domów to nie jest wymysł naszych czasów – mówiła Wiesława Dolina-Niżyńska. - Reklamy dawnych firm jeszcze do niedawna widniały na ścianach budynków w naszym mieście. W tym nowym XXI wieku kompozycje na murach zyskały inną, bardziej artystyczną rangę.
Tczewska plastyczka zauważyła, że teraz, to już nie tylko reklamy. Teraz ściany domów są tłem dla często najprawdziwszej sztuki. Nierzadko obrazy-murale projektują uznani artyści, a nawet niektórzy zyskują miano legend tego rodzaju sztuki.
Mój syn znalazł w internecie zdjęcie nowo powstałego w Poznaniu obrazu pt. „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle”. Ogromna, płaska, szara ściana w jednej z dzielnic Poznania pokryta kompozycją przedstawiającą kolorowe domki z użyciem przestrzennej iluzji. Syn zachwycony pokazał mi ten obraz i stwierdził, że tego typu mural chciałby oglądać w naszym mieście.
Wiesława Dolina-Niżyńska nawiązała do czasu, gdy w Tczewie powstawały pierwsze murale.
- Mój syn znalazł wtedy w internecie zdjęcie nowo powstałego w Poznaniu obrazu pt. „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle” - wspomina. - Ogromna, płaska, szara ściana w jednej z dzielnic Poznania pokryta kompozycją przedstawiającą kolorowe domki z użyciem przestrzennej iluzji. Syn zachwycony pokazał mi ten obraz i stwierdził, że tego typu mural chciałby oglądać w naszym mieście.
Kilka lat później nadarzyła się ku temu okazja. Miasto ogłosiło konkurs na mural 3D. - Razem z synem prowadziliśmy wówczas pracownię projektową i postanowiliśmy wziąć w nim udział – mówi plastyczka. - Jedną z 8 zgłoszonych przez nas na konkurs kompozycji, przedstawiającą kolorowe, baśniowe miasteczko, zaprojektował mój syn, Maurycy. Ten obraz zajął drugie miejsce w głosowaniu internetowym. To było w 2018 roku, zaledwie cztery lata temu. W jakże innej rzeczywistości ten projekt został obecnie zrealizowany w skali 1:1. Rzeczywistości innej zarówno dla mnie osobiście, jak i dla nas wszystkich reszty świata.
Mama Maurycego zaznaczyła, że cieszy się, iż jej syn zostawił po sobie taki kolorowy ślad. Uroczystość poprowadziły dyrektor Fabryki Sztuk - Alicja Gajewska oraz Wiesława Dolina-Niżyńska. Specjalny mini-recital z tej okazji przygotował znany tczewski gitarzysta, wokalista, “dobromir” (gra na dobro) oraz kompozytor, łączący tradycję z nowoczesnością - Roman Puchowski.
Napisz komentarz
Komentarze