Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Statek Ruslana zwolniony z aresztu! Kapitan twierdzi, że członkowie załogi nie byli pijani

Rosyjski statek Ruslana po przeprowadzonej reinspekcji zwolniony z aresztu. Informację tę potwierdziła portalowi „Zawsze Pomorze” Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni. O przebiegu kontroli drobnicowca opowiedział natomiast rosyjskiej telewizji Ren TV jego kapitan Witalij Wasiliew. Jego zdaniem, marynarze nie byli pijani, a alkomat polskiej straży granicznej był niesprawny. Jak dotąd zarzut prowadzenia statku handlowego w stanie nietrzeźwości usłyszał jeden z członków załogi.
(Fot. Pixabay)

Do groźnego incydentu na Zatoce Gdańskiej doszło na początku grudnia. Załoga drobnicowca nie odpowiadała na wywołania radiowe i płynęła poza torem wodnym w kierunku Portu Północnego w Gdańsku. Statek mógł spowodować poważne zagrożenie w ruchu morskim i w ostatniej chwili uniknął wejścia na mieliznę nieopodal Wyspy Sobieszewskiej.

Kontrola straży granicznej wykazała, że członkowie załogi Ruslany byli pijani. Innego zdania jest jednak kapitan statku. W wywiadzie, jakiego udzielił rosyjskiej telewizji Ren TV, stwierdził, że wszyscy marynarze byli trzeźwi, a alkomat polskich służb był niesprawny.

– Mamy też swój alkomat na pokładzie statku. Przyniosłem go, użyłem w obecności straży granicznej, pokazał zero. Ale to nie jest nigdzie zapisane, nie ma tego w żadnych dokumentach – powiedział telewizji Ren TV Witalij Wasiliew.

W rozmowie z rosyjskim kanałem zarzucił także polskim służbom, że dokumentacja przedstawiona podczas kontroli była tylko w języku polskim. Funkcjonariusze straży granicznej, jego zdaniem, mieli też  w sprawie rosyjskiego drobnicowca bez świadków konsultować się z osobami na lądzie.

O komentarz do wypowiedzi kapitana poprosiliśmy Morski Oddział Straży Granicznej.

– Nie będziemy w żaden sposób komentować tych doniesień. Dodam tylko, że, jak wynika z posiadanych przez nas informacji, jeden z członków załogi przyznał się do prowadzenia jednostki, będąc w stanie nietrzeźwości – powiedział kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Podejrzane manewry rosyjskiego statku na Zatoce Gdańskiej. Zarzut prowadzenia statku handlowego w stanie nietrzeźwości

Informację przekazaną przez rzecznika MOSG potwierdza policja. Przesłuchanie członków załogi rosyjskiego drobnicowca przeprowadzono w środę, 8 grudnia.

– 31-letni obywatel Rosji usłyszał zarzut prowadzenia statku handlowego w stanie nietrzeźwości w ruchu wodnym. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu – poinformowała podins. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Funkcjonariusze ustalili, że tylko jeden z mężczyzn podczas incydentu pełnił wachtę i był w stanie nietrzeźwości. Pozostali dwaj członkowie załogi zostali przesłuchani w charakterze świadków.

Jak podaje policja, za prowadzenie statku w stanie nietrzeźwości grożą do dwóch lat pozbawienia wolności, utarta patentu oraz wysoka grzywna.

Statek Ruslana zwolniony z aresztu!  

Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni przekazała portalowi „Zawsze Pomorze”, że reinspekcja rosyjskiego statku już się odbyła.

– Po ponownej inspekcji Inspektora Państwa Portu, zakończonej pozytywnym wynikiem, statek został zwolniony z zatrzymania na redzie Portu Północnego w Gdańsku (miało to miejsce w piątek) – powiedziała Magdalena Kierzkowska.

Obecnie rosyjska jednostka jest obsługiwana przy nabrzeżu T1 w DCT Gdańsk.

Groźny incydent na Zatoce Gdańskiej! Rosyjski statek płynął na mieliznę

Ruslana w nocy z piątku na sobotę, 3/4 grudnia zeszła z wyznaczonego toru wodnego prowadzącego do Portu Gdańsk. Załoga drobnicowca nie odpowiadała na wezwania Służby VTS Zatoka oraz kapitanatu portu. Jak się okazało, członkowie załogi byli pijani. Na pomoc wezwano statek ratowniczy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa „Wiatr” oraz Morski Odział Straży Granicznej. O sprawie poinformowało radio RMF FM.

– Na miejsce natychmiast w trybie alarmowym udał się patrolowiec straży granicznej SG-215, którego funkcjonariusze weszli na pokład statku i sprawdzili trzeźwość załogi. Kapitan miał prawie promil alkoholu, dwóch oficerów około 1,5 promila – informował kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Statek Ruslana do portu w Gdańsku płynął z Kłajpedy. Drobnicowiec ma prawie 120 m długości i 15 m szerokości. Pływa pod rosyjską banderą.

(Urząd Morski w Gdyni)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama