Policjanci z komisariatu na Śródmieściu przesłuchali trzech mężczyzn z załogi rosyjskiego statku handlowego. Na podstawie tych przesłuchań i zabezpieczonej dokumentacji policjanci ustalili, że tylko jeden z mężczyzn 4 grudnia roku pełnił wachtę w stanie nietrzeźwości.
Pozostali dwaj mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków. 31-leni obywatel Rosji usłyszał zarzut prowadzenia statku handlowego w stanie nietrzeźwości w ruchu wodnym. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Za prowadzenie statku w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, utarta patentu oraz wysoka grzywna.
Statek zszedł z kursu, załoga nie reagowała
Przypomnijmy. Ruslana w nocy z piątku na sobotę zeszła z wyznaczonego toru wodnego i, jak podaje Urząd Morski w Gdyni, nie odpowiadała na wezwania Służby VTS Zatoka, która prowadzi monitoring ruchu statków. Załoga nie reagowała również na wezwania Kapitanatu Portu Gdańsk. W związku z dużym niebezpieczeństwem, na pomoc wezwano statek ratowniczy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa „Wiatr” oraz Morski Odział Straży Granicznej.
– Na miejsce natychmiast w trybie alarmowym udał się patrolowiec straży granicznej SG-215, którego funkcjonariusze weszli na pokład statku i sprawdzili trzeźwość załogi. Kapitan miał prawie promil alkoholu, dwóch oficerów około 1,5 promila – informował w niedzielę kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Statek Ruslana do portu w Gdańsku płynął z Kłajpedy. Drobnicowiec ma prawie 120 m długości i 15 m szerokości.
Napisz komentarz
Komentarze