Kluczowy moment dla losów tego meczu nastąpił w 25. minucie, kiedy to za odepchnięcie rywala czerwoną kartkę dostał Ekwadorczyk w barwach Arki Christian Aleman. Gdynianom grało się jednak całkiem dobrze, choć z czasem w notesie sędziego przybywało kolejnych nazwisk piłkarzy, zarówno z Wisły jak i Arki.
W drugiej połowie doszło do znamiennej sytuacji. Były zawodnik Arki grający obecnie w Wiśle Mateusz Młyński strzelił tak, że piłka trafiła w rękę Michała Marcjanika, który dostał drugą żółta kartkę, a i sędzia podyktował karnego dla Wisły, którego na bramkę zamienił Michał Żyro. Od tego momentu Arka nie miała już większych szans na zmianę wyniku i z Krakowa wróciła bez punktów.
- Uważam, że Christian Aleman zachował się nieodpowiedzialnie, mimo że był faulowany – powiedział po meczu trener Arki Ryszard Tarasiewicz. Trener miał jednak duże wątpliwości, co do decyzji sędziego i braku wykluczenia z gry jednego z zawodników Wisły i pokazania drugiej, a w konsekwencji czerwonej kartki kapitanowi Arki Michałowi Marcjanikowi.
- Dawno nie wypowiadałem się na temat sędziów, staram się być obiektywny, sam grałem w piłkę, ale coś jest nie tak. Oczywiście, gratuluje Wiśle zwycięstwa i uważam, że taki klub powinien być w ekstraklasie, ale on nie potrzebuje pomocy sędziów – dodał trener Arki.
Wisła Kraków – Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Bramka: Michał Żyro (60. karny)
Arka: Krzepisz – Rymaniak, Marcjanik, Dobrotka, Stolc – Milewski (88. Żebrowski), Gol, Stępień (61. Ziemann), Aleman, Adamczyk, Czubak (69. Kuzimski)
Żółte kartki w Arce: Marcjanik (dwie), Stolc, Stępień, Rymaniak, Milewski, Dobrotka. Czerwone: Aleman i Marcjanik.
Napisz komentarz
Komentarze