Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Załoga rosyjskiego statku zostanie ukarana? Reinspekcja jeszcze się nie odbyła

Nawet 100 tys. zł kary grozi załodze rosyjskiego statku Ruslana, który w nocy z piątku na sobotę, 3/4 grudnia na Zatoce Gdańskiej nie odpowiadał ma wezwania służb, ponieważ członkowie załogi byli pijani. Informację o nałożeniu kary podał portal trojmiasto.pl. Zweryfikowaliśmy ją w Urzędzie Morskim w Gdyni. – Może zostać wymierzona kara pieniężna do wysokości nieprzekraczającej dwudziestokrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedzający, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (ok. 100 tys. zł) – poinformowała portal „Zawsze Pomorze” Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.
dziób statku
(fot. Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne)

Drobnicowiec Ruslana nadal jest zatrzymany, a ponowna inspekcja jeszcze się nie odbyła.

– Pierwsza inspekcja zakończyła się zatrzymaniem statku (oprócz stanu załogi, również uwagi techniczne). Zwolnienie statku będzie możliwe po ponownej inspekcji, o ile zakończy się ona pozytywnym wynikiem (tzn., że potwierdzona zostanie zdolność statku do bezpiecznej żeglugi) – powiedziała portalowi „Zawsze Pomorze” Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.

Na załogę może zostać nałożona kara.

– Ze strony administracji morskiej, w zależności od wyniku postępowania administracyjnego, może zostać wymierzona kara pieniężna do wysokości nieprzekraczającej dwudziestokrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedzający, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (ok. 100 tys. zł) – poinformowała rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.

Statek stoi na kotwicowisku Portu Gdańsk.

– Zgodnie z obowiązującymi procedurami, zostanie przeprowadzona w momencie zgłoszenia od armatora gotowości statku do jej przeprowadzenia. Takie zgłoszenie jeszcze nie wpłynęło – dodała.

Rosyjski statek handlowy zatrzymany. Ruslana czeka na reinspekcję

Ruslana w nocy z piątku na sobotę zeszła z wyznaczonego toru wodnego prowadzącego do Portu Gdańsk. Załoga drobnicowca nie odpowiadała na wezwania Służby VTS Zatoka oraz kapitanatu portu. Jak się okazało, członkowie załogi byli pijani. Na pomoc wezwano statek ratowniczy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa „Wiatr” oraz Morski Odział Straży Granicznej. O sprawie poinformowało radio RMF FM.

– Na miejsce natychmiast w trybie alarmowym udał się patrolowiec straży granicznej SG-215, którego funkcjonariusze weszli na pokład statku i sprawdzili trzeźwość załogi. Kapitan miał prawie promil alkoholu, dwóch oficerów około 1,5 promila – powiedział kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Statek Ruslana do portu w Gdańsku płynął z Kłajpedy. Drobnicowiec ma prawie 120 m długości i 15 m szerokości. Został zbudowany w 2007 r. Ruslana pływa pod rosyjską banderą.

(Urząd Morski w Gdyni)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama