Chciałoby się powiedzieć, gdzie te czasy, gdy nawet złodzieje mieli swój honor. To, że okradane są osoby majętne, raczej już nikogo nie dziwi. Kiedy jednak ofiarą złodziei zostaje pokojówka, to chyba faktycznie nasz współczesny świat staje na głowie.
W minionym tygodniu z policjantami z komisariatu na Osowej skontaktowała się obywatelka Ukrainy, która poinformowała, że dwa dni wcześniej, pracując jako pokojówka w jednym z hoteli, została okradziona przez gości.
PRZECZYTAJ TEŻ: Skrzywdził kobietę, szuka go malborska policja
– Sprawcy skontaktowali się z nią telefonicznie, żądając pieniędzy za zwrot przywłaszczonego telefonu, karty bankomatowej oraz paszportu – informuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. – Jak ustalili funkcjonariusze, 28 czerwca pokrzywdzona, sprzątając pokój hotelowy, zostawiła w nim telefon, paszport i kartę bankomatową. Z okazji tej skorzystali dwóch mężczyzn i kobieta, którzy zabrali własność obywatelki Ukrainy, a za jej zwrot zażądali pieniędzy.
Przestępcy wyznaczyli kobiecie miejsce i czas na przekazanie łupu. Jednak, zamiast właścicielki skradzionych przedmiotów, sprawca, który przyszedł dokonać „transakcji”, zobaczył kryminalnych z Osowej.
– 23-latek z Gdańska został zatrzymany – mówi podinsp. Magdalena Ciska. – Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli przy nim telefon, kartę bankomatową oraz paszport należące do pokrzywdzonej. Dzień później policjanci zatrzymali do tej sprawy kolejne dwie osoby: 22-latka z Gdańska i 19-letnią gdańszczankę. Cała trójka usłyszała zarzuty za przywłaszczenie przedmiotów wartych 1 tys. złotych oraz za żądanie pieniędzy w zamian za ich zwrot.
Dodatkowo policjanci ustalili, że jeden z zatrzymanych w warunkach recydywy 20 czerwca przy ul. Hausbrandta ukradł hulajnogę elektryczną wartą 800 złotych, a kilka dni później z ul. Rakoczego ukradł rower warty 2 tys. złotych. 23-latek także za te przestępstwa odpowie teraz przed sądem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Zabójstwo 84-latki w Gdańsku. Policja zatrzymała podejrzanego
– Za przywłaszczenie mienia grozi do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia podinsp. Magdalena Ciska. – Przestępstwo żądania korzyści majątkowej, w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy, jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze