Aktualizacja | 8.06.2022 r.
godz. 16:50
Wiemy już więcej na temat zniszczeń kładki spinającej Długie Pobrzeże z Wyspą Spichrzów. W środę, 8 czerwca przeprowadzono oględziny.
– Uszkodzenia są poważne – mówi Dariusz Karnaszewski z Granarii. – Tymczasowo spróbujemy tę kładkę do piątku naprawić, tak żeby na weekend już można było z niej korzystać. Na razie jednak nie możemy tego zagwarantować. Zabraliśmy uszkodzoną bramkę na warsztat. Docelowo pełne przywrócenie tej kładki dla ruchu może potrwać jeszcze nawet kilka tygodni. Trzeba czekać na szkło – krótko mówiąc. To jednak nie jedyny problem – głównie mechanizmy się pogięły.
Kładka jest ubezpieczona na 15 mln zł, więc Granaria liczy, że koszty pokryje ubezpieczenie. Na razie została opisana szkoda. Nie znana jest jeszcze wartość koniecznych napraw.
Wcześniej
– Do uszkodzenia doszło w sobotę około godziny 16:00 – mówi Dariusz Karnaszewski z Granaria Gdańsk. - Wysłaliśmy pismo do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni z informacją o tym zdarzeniu. Jutro (8 czerwca) mamy zaplanowane oględziny i dopiero po nich będziemy mogli podać termin do kiedy kładka będzie unieruchomiona. Ile czasu będziemy potrzebowali żeby tę bramkę naprawić.
PRZECZYTAJ TEŻ: Intensywne prace przy przebudowie Mostu Stągiewnego
Dariusz Karnaszewski wyjaśnił, że jeżeli trzeba będzie wymienić szkło, to naprawa może potrwać nieco dłużej. Firma wdrożyła procedury wyjaśniające zaistniałą sytuację.
– Jeżeli te uszkodzenia nie byłyby zbyt poważne, to może uda się w miarę szybko usunąć zniszczenie, ale wszystko się okaże dopiero jutro po oględzinach – dodaje Dariusz Karnaszewski.
Napisz komentarz
Komentarze