Przy rozwiązaniu tej dotyczącej oszustw i dość nietypowej sprawy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Gdyni współpracowali z kolegami z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Sowita zapłata miała oznaczać dla członków personelu intratne stanowiska, jednak fakty szybko wyszły na jaw.
– Funkcjonariusze zdobyli informację o tym, że na terenie miasta mężczyzna w średnim wieku usiłował oszukać pracowników banku. Policjanci od razu zajęli się tą sprawą i ustalili, że 46-letni mężczyzna podawał się za przedstawiciela lub członka zarządu banku będącego spółką Skarbu Państwa, i oferował pracownikom pomoc w uzyskaniu awansu w zamian za korzyść majątkową około 20 tysięcy złotych – mówi podkom. Jolanta Grunert, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni.
Czytaj też: 7 ukradzionych rowerów w 3 miesiące. 40-latek zatrzymany z nożycami
Tożsamość podejrzanego udało się ustalić, a samego mężczyznę odnaleźć i zatrzymać, choć nie miał on stałego miejsca zamieszkania. Miał za to poważne problemy z prawem. Jak się bowiem okazało, jeszcze przed handlem bankowymi stanowiskami podejrzany został skazany łącznie na karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za... wcześniejsze oszustwa. 46-latka w związku z wyrokami za tamte przestępstwa poszukiwały Sąd Rejonowy w Poznaniu, Sąd Okręgowy w Poznaniu oraz Sąd Rejonowy w Środzie Wielkopolskiej.
Rzekomy bankowy VIP na razie trafił do aresztu. Niezależnie od odsiadki za poprzedni wyrok, teraz czeka go proces za gdyńskie oszustwa, za które grozić mu może dodatkowe 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze