Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rada Miasta Sopotu jednogłośnie podjęła uchwały o pomocy obywatelom Ukrainy

Tematykę sesji Rady Miasta Sopotu, zwołanej w trybie nadzwyczajnym we wtorek, 22 marca, zdominowały kwestie pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Radni byli jednomyślni, podejmując te akty prawne.
Rada Miasta Sopotu
(fot. UM Sopot)

Procedowane we wtorek, 22 marca uchwały były w praktyce jedynie formalnym potwierdzeniem działań realizowanych na terenie Sopotu. Od kilku tygodni w mieście działa Centrum Wsparcia Ukrainy, które codziennie udziela wsparcia dziesiątkom uchodźców. Aktualnie w Sopocie przebywa co najmniej około 2 tys. uchodźców. Samorządowcy, wolontariusze i organizacje wspierające pomagają uciekinierom z Ukrainy zarówno w budynku przy al. Niepodległości, jak i zamieszkałym w innych lokalizacjach.

Wraz z samorządem, w akcję radzenia sobie z obecnymi problemami zaangażowane są również inne instytucje funkcjonujące w Sopocie. Lokalne placówki oświatowe przyjęły już pierwszych podopiecznych. Dzieci i młodzież otrzymują także wsparcie organizacji pozarządowych oraz klubów sportowych. Zajęcia prowadzone są m.in. na pływalni MOSiR-u. Nabór do klubu dla dzieci i młodzieży z Ukrainy ogłosiło z kolei Ogniwo Sopot.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski przeprosił radnych za tryb zwołania sesji.

– Myśleliśmy że zabezpieczony w budżecie 1 mln zł na działania kryzysowe wystarczy i już będziemy mogli działać swobodnie – mówił prezydent. – Okazało się jednak, że w myśl specustawy konieczne jest podjęcie uchwały kierunkowej – na co możemy wydawać te środki finansowe.

PRZECZYTAJ TEŻ: Sopot zmienia zasady nadawania numerów PESEL. Koniec z numerkami, ruszają zapisy

Mirosław Goślicki, skarbnik Miasta Sopotu przedstawił sytuację w zakresie pomocy uchodźcom z Ukrainy.

– 12 marca została przyjęta i opublikowana ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego kraju – mówił skarbnik. – Pozwala ona jednostkom samorządu terytorialnego na określenie w formie uchwały zakresu pomocy, jaką dany samorząd zamierza zapewnić obywatelom Ukrainy.

W uchwale znalazł się zapis, że samorząd Sopotu zamierza zapewnić:

  • miejsce zakwaterowania,
  • całodzienne wyżywienie zbiorowe,
  • transport do miejsc zakwaterowania,
  • środki czystości i higieny osobistej,
  • miasto Sopot zapewni też dostęp do edukacji w szkołach, przedszkolach, żłobkach, czy też innych placówkach oświatowych.

– Zapewniamy pomoc przy uzyskaniu zatrudnienia – kontynuował Mirosław Goślicki. – Zorganizowaniu pomocy humanitarnej w postaci rzeczowej dla jednostek samorządu terytorialnego na terenie Ukrainy, a także zajęć integracyjnych, kulturalnych, czy sportowych.

Czas, na jaki miasto udzielać będzie pomocy, został określony na koniec grudnia tego roku. Możliwe będzie przedłużenie okresu udzielania pomocy, ale to dopiero, gdy uchwalony będzie kolejny budżet dla miasta.

Sopot zabiega o dodatkowe środki na utrzymanie uchodźców

Radny Grzegorz Wendykowski pytał, czy zabezpieczony milion zł wystarczy na realizację pomocy obywatelom Ukrainy. Władze miasta są przekonane, że to na pewno nie wystarczy. Skąd więc pozyskać brakujące pieniądze?

– Złożyliśmy już projekt wraz ze Stowarzyszeniem Brata Alberta o 1,5 mln zł do Ministerstwa Rodziny na działania integrujące – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. – We współpracy z nami, projekty składają również organizacje pozarządowe. Nasze Centrum Organizacji Pozarządowych, we współpracy z „Bratem Albertem”, na 350 tys. zł na koszty osobowe związane z zatrudnieniem koordynatorów, czy asystentów. Staramy się te środki zewnętrzne pozyskać, ale trzeba powiedzieć jasno: na chwilę obecną ich nie ma.

PRZECZYTAJ TEŻ: W Sopocie ruszyło Centrum Wsparcia Ukrainy

Wiceprezydentka podkreśliła, że przyjmowane są dzieci i młodzież do placówek oświatowych, ale środków dodatkowych na ten cel też nie ma.

Mirosław Goślicki wyjaśnił, że Sopot dostał pierwsze środki z funduszu pomocy, który został utworzony na mocy ustawy przy Banku Gospodarstwa Krajowego, z przeznaczeniem na pokrycie kosztów pobytu obywateli Ukrainy w miejscach, w których oni przebywają.

Jacek Karnowski wyjaśnił, że są różne źródła pozyskiwania środków zewnętrznych na zapewnienie utrzymania obywateli Ukrainy, choćby w zależności od tego, gdzie oni przebywają. Inne są dla osób, które przebywają w domach prywatnych, inne dla mieszkających w hotelach.

– Mamy obietnicę rządu na dodatkową subwencję oświatową – mówi prezydent Sopotu. – Mamy nadzieję, że ona będzie. Na razie sami zatrudniamy osoby, które już pracują w szkołach, czy przedszkolach. Do tej pory mieliśmy około 200 uczniów z Ukrainy, ale teraz to już jest zapewne z cztery razy więcej.

PRZECZYTAJ TEŻ: Tir z Niemiec z darami dla Ukrainy dotarł do Sopotu

Prezydent Karnowski stwierdził, że w tej chwili około jednej trzeciej kadry urzędu oddelegowano do pracy na rzecz obywateli Ukrainy. Miasto planuje wynająć trzy kolejne obiekty na miejsca pobytowe. Jacek Karnowski zauważył, że, w związku z obecną sytuacją, może się okazać konieczne zdjęcie z inwestycji jakiegoś remontu ulicy.

Uchwałę pomocową podjęto jednogłośnie.

Ponad 400 dzieci i młodzieży z Ukrainy w sopockich szkołach

Magdalena Czarzyńska-Jachim poinformowała, że zapisanych w Sopocie do szkół i przedszkoli jest ponad 400 dzieci i młodzieży.

– Utworzyliśmy 8 oddziałów przygotowawczych w szkołach – na każdym poziomie mamy po dwa oddziały – mówiła wiceprezydentka. – Dodatkowo utworzyliśmy dwa oddziały przedszkolne, przede wszystkim z myślą o dzieciach 6-letnich, które są objęte obowiązkiem szkolnym. W szkołach mamy już zatrudnione również Ukrainki. 6 osób w szkole, 1 w przedszkolu i 3 osoby w Centrum Kształcenia Ustawicznego jako asystentki międzykulturowe. Najprawdopodobniej będzie jeszcze jedna osoba w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

Wszystkie działania procedowane były w bardzo szybkim tempie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama