Od 1984 roku w lokalu przy ul. Długiej 35 swoją działalność prowadzi Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury. Do tej pory Dom Rosyjski funkcjonował tam – w porozumieniu miasta z Ministerstwem Spraw Zagranicznych – na preferencyjnych stawkach wynajmu, gdyż stronie polskiej zależało m.in. na utrzymaniu Instytutu Kultury Polskiej w Sankt Petersburgu.
Umowa skończyła się jednak 28 lutego i, zgodnie z nową rekomendacją ministerstwa, w marcu miała wejść w życie uchwała mówiąca o wynajmie za pełną stawkę. Obrót wydarzeń zmieniła jednak agresja Rosji na Ukrainę. Jak przyznał wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, wystąpił on o wstrzymanie kolejnych ruchów w tej sprawie, a miasto wystąpiło do MSZ o nowe stanowisko.
PRZECZYTAJ TEŻ: Działalność Domu Rosyjskiego w Gdańsku stoi pod znakiem zapytania
Rosjanie dolali jeszcze oliwy do ognia chcąc – już po ataku na Ukrainę – zorganizować przy Długiej imprezę „Rosyjska Maslenica”, czyli wesołą zabawę z tańcami i poczęstunkiem. Ostatecznie nic takiego nie miało miejsca, ale wydaje się, że to początek końca tej instytucji w Gdańsku, a przynajmniej w tamtym miejscu. W Gdańsku już nie chcą Domu Rosyjskiego, nawet po normalnych stawkach wynajmu.
– Wezwaliśmy Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury do niezwłocznego opuszczenia lokalu przy ul. Długiej 35 – poinformował w poniedziałek, 7 marca wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
Gdańskie Nieruchomości w piątek, 4 marca skierowały do Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury pismo, w którym poinformowały, że, w związku z zakończeniem umowy najmu, wzywają do opuszczenia niezwłocznie lokalu przy ul. Długiej 35.
Napisz komentarz
Komentarze