Statek Khatanga został zbudowany w roku 1987 w Murmańsku. Ma 158 m długości, 26 m szerokości i blisko 15 tysięcy jednostek GT pojemności. To tzw. produktowiec służący do przewozu rozmaitych produktów powstających z ropy naftowej. Statek, jakich wiele pływa po morzach i oceanach. Ten miał jednak pecha do armatora, który nie dbał ani o jednostkę, ani o wywiązywanie się z płatności oraz innych obowiązków wobec służb nadzorujących bezpieczeństwo żeglugi.
Rosyjski statek widmo w Porcie Gdynia rdzewieje i jest coraz bardziej zadłużony
Wiele statków zostało zatrzymanych w portach całego świata. Taki los w roku 2017 spotkał też Khatangę. Została zatrzymana w Gdyni przez inspektorów Port State Control, inspekcji kontrolującej spełnianie przez statki wymagań dotyczących ochrony środowiska i bezpieczeństwa żeglugi. Dodatkowo komornik sądowy zgłosił zabezpieczenie na jednostce nieuregulowanych wierzytelności armatora. Khatanga była wtedy zacumowana w portowym basenie w pobliżu skweru Kościuszki w Gdyni. Wiosną 2018 roku została przeholowana do nabrzeża Stoczni Remontowej „Nauta”. Według rejestru na stronie internetowej Portu Gdynia, statek stoi tam do dziś, dokładnie od 30 maja 2018 roku. Z pokładu zeszła załoga.
Nie oznacza to, że rdzewiejący z roku na rok produktowiec nikogo nie interesował. Statek penetrowali poszukiwacze mocnych wrażeń na wzór wielkomiejskiego urbeksu, w Internecie pojawiały się rzekomo nawet filmy ze zwiedzania korytarzy i pokładów Khatangi.
Po agresji rosyjskiej na Ukrainę na statku wywieszono dużą flagę w ukraińskich barwach oraz z”mocnymi” słowami wobec prezydenta Rosji.
Gorzej, że statek w ostatnich miesiącach już dwukrotnie „urywał się” z cum. Służby Portu Gdynia reagowały błyskawicznie, a holowniki sprawnie ustawiały produktowiec na miejscu przy nabrzeżu.
Coś trzeba jednak z tym kadłubem zrobić, bowiem statek pozbawiony bieżącej konserwacji oraz nadzoru może zwyczajnie zatonąć przy kei, natomiast kolejne zerwanie cum to ryzyko niekontrolowanego dryfowania po basenie portowym. Dochodzi do tego także coraz większe zadłużenie Khatangi, za którą nikt nie reguluje opłat portowych.
Rosyjski statek widomo w Porcie Gdynia to tykająca bomba?
Urząd Morski w Gdyni zapewnia, że Khatanga nie stanowi zagrożenia.
– Służby urzędu morskiego oceniły, że statek Khatanga jest w tej chwili bezpieczny, pozostaje pod stałym nadzorem ze strony Portu Gdynia oraz służby dyżurnej kapitanatu, m.in. pod kątem środowiskowym. W tej sprawie ściśle współpracujemy z Zarządem Morskiego Portu Gdynia. Zerwanie statku z cum udało się szybko opanować, nie doszło do uszkodzenia innych jednostek i uznajemy, że sytuacja znajduje się pod pełną kontrolą. Co do dalszych losów tej jednostki, odpowiednie działania prowadzi Zarząd Morskiego Portu Gdynia, oczywiście przy pełnym wsparciu administracji morskiej – wyjaśnia Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.
Napisz komentarz
Komentarze